Najnowsze wpisy, strona 42


191.... poniedziałek 34 h....................
Autor: roxasia
03 maja 2004, 21:58

elo... witam... za 34h nastąpi koniec mnie... to bedzie straszne... exam trawający 2h na któy człowiek przygotowuje sie całe życie.... tzw. mała matura.... zostało mi kilkadziesiat godzin.... ale biorąc pod uwage sen to kilkanascie... a nie wiem za co sie zabrac.. serio... nie iwem co powtarzac.... wiem ze moje najgorsze strony to hista :( chemia :( fiza :( no i gera.... :( a reszta to lajt... jak dla mie to sam polski i sama mata by mogla byc... yyy no ale serio... rece mi sie trzesą.. spac nei umie... za kilka godzin mój los sie przesadzi.... kilka godzin dzieli mnie od ostateczne wyniku mojej nauki... ile pkt.. ile.... ? tak myslałam sobie ioe bym musiala miec pkt.... cieszyłabm sie gdybym miała coś ponad 70... wtedy bym serio happy była... a jakby bylo 80 to juz w 7 niebie.... przedchwilą robiłam sobie testy.... i wyszło mi na 87 pkt... tylko ze to jakies proste było ;/ ile ja bym dałazeby tyle miec... ale jak minei tych kilka dn to bede najszczelsiwsza na swicie... w piatek mam zamiar se wyszalec ;p tzn. odreagowac ten stres... wiec misiek zaproponował... "next level:" ;p hehhe (i tak nie wiecie o co biega ;p) no ale tak czy siak bedzie lajt.... yy no a co do dia wczorajszegoto myslałam z enogi mi odpadną... ale był cudny... byłam sobie z robiciem na majce jeżowskiej hahahha ale lajt no i potem wallismy sie do niego do łozeczka i... no a na konic oznakowałam misiaczka :D i tera to on bedzie chodził ze "znaczkami" na ciele ;p ymmm no i potem o 21.00 z aga na festynie byłyysmy w orzepowicach hihihi zajebiscie było ;p i błysmy se na takiej karuzeli ;p hihihihi nie no lajt zajebiscie bylo ! dzisiaj tez miałysmy jechac al enie wypalilo :( a rano dzis do kosciolka.. potem w domciu i nauka czekałaa.... potem byłsmy z chomna na lodach i w jej ogródku si euczylysmy, kociaki łapalsmy ;p no i przyszed robcio to poszlismy se na spacer i załozylismy sie.... yyy a nagrodą jest.... jest... hehe ja wiem co jest ;p yyy no i na koniec sie na mnie obraził ;p ;( bo zrobiłam to czego nei lubi :( alew ja tez sie obraziłam ;p no a utro do budy.... ffffufuuuuuujjj..... dobra.. koncze ... KOCHAM CIE NA MAXA ROBERT !!!! no i pozdro 4 all ;p

P.S moja komóa działa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kocham moj telefon :**

 

a to ta pupa co pisałam w tamtej notce ;p;p hihihi

190 notka... i chyba ostatnia w moim zyciu.......
Autor: roxasia
02 maja 2004, 08:48

                                                               Rybnik, dnia 2.05.2004r.

TESTAMENT

Chciałabym złożyc ten testament bo wiem, że zaniedugo pawdopodomnie umrę.... i w ogólne notek na blogu nie mam :P no ale najpierw testament.... po mej śmierci zzekam sie mego numer gg na rzevcz moich sióstr i braci -oni to spozytkują. Następnie mojego bloga oddaje do ciągłej kontynuacji Madzi i Natalce. Drugiego bloga proszę o ujawnienie wszystkim (jak umre) a szczegolnie prosze go wysłąc jednej osobie.... ymm i co tam jeszcze moge wam dac...? Moje wszystkie misiaki oddaje Robertowi, mój zbiór róż oddaje Adze, moją karte simplus i heyah ze wzgledu na zawarte tresci oddaje również Robertowi. a reszt rzeczy tak jak osoądzi Teresa :P ymmm aha a tej najcenniejszej rzeczy tj. Roberta nikomu nie oddaje - sam dla siebie bedzie. Dziekuje za wysłuchanie.

Zawsze kochająca - Roxia

 

 

a teraz wytłumaczenie...............................................

WIADOMOSCI PODAJĄ:

Wczoraj ok. godziny 17.00 w ubikacji domu pańtwa A. zamieszkalych na ulicy Zołnierzy września, tragicznie został zatopoiony w muszli klozetowej telefon Pani Roksany A. - Motorola e365... po cięzkich próbach reanimacji nie przezył. Z tego też powodu Pani Roksana A. po poinformowaniu rodziców o tym wyczynie nie będzie żyła :] dalsze dzieje tej histori będą tu zamieszczane.

CO ROBIŁAM PRZEZ OTATNIE DNI:

Witam ;) jak wiecie długo mnie tu nie było... jz zapomniałam te wszystki zjazdy jakie wykonywalismy przez tych kilk dni... ale cos tam pamietam... w czwartek byłam se z Agą na długim spacerze wieczorem o 20 doszlysmy az na rynek fajiutko bylo :* potem w piątek po szkole poszłam z dorotą l. na maisto posiedziałysmy se na ląwce gdzie za nami gosciu miał "pół dupy na wierchu" ;p (zrobilam temu gosciowi , a w zasadzie jego pupci - fotke ale z przyczyn technicznych spowodowanych zalaniem mego telefonu  nie ukaze tej fotki tu ;( ) o i potem po drodze spotkałysmy Macka i Roberta no i wróciłam z Robciem do domu... pozniej psozłam se z Agą na bilarda do Ronda no i tam był zjazd... myslalam ze jestem w ukrytej kamerze dosłownie ;p;p hihi no przychodizmy se tam wrzucamy zeton... i Aga do mnie gdzie jest drugi kijek... pytamy babki a ona do nas ze musimy grac jednym.... no i spoko... ustawiamuy bile.... kaj je biołoo??? nima....pytamy babki i ona mówi ze tam powinna byc ;p  no i przychodiz jej szukac... no i zaraz za nią przychodiz kolejna babka i szukają.... (mija 5 minut) po tym czasie przychodzi 2 metrowy gosciu hgadający po angielsku a za nim 4 synków nie iwem czy to holendrzy byli czy co i wszyscy ciepli sie na ten stół i zaczeli go obszukiwac ;p swieci latarkami pdnosic... wszystko co mozliwe hahahha... to było piekne.. no ale znalezli.. i zesmy se grały a oni se siedli stgolik dalej i napewno obbgadywali nas w tym swoim jezyku ;p a pozatym o ten jeden był bijąco podobny do... i Aga tez to potwierdziła...ymm no i potem do domciu i na miacho z Robciem.... tylko kurde myslałam ze sie wsciekne... gdy wychodizłam z domu... akurat spotkałam mego amina któy musiał na muus wejsc do kompa... i grrr spozniłam sie i pozniej musiałam sie przed Mackiem tłumaczyc ;p a podrodze kwiatuszki dotalam od Robcia :*** ymmm no i najpierw se siedzielismy w ogódku.. potem poszlismy do Vipa i tam juz mi si ezle zrobilo ;/ no i potem do spoxa... tam juz było troche lepiej ;p nfo dla dorothi - WIDZIALAM TAM JARKA Z ELEKTROWNI hsahahahahhahahah ;p;p !!! ymm no i misiek niestety przegrał w bilarda ;p oczywiscie nie ze mną tylko z Mackiem ;p no i potam obskoczylismy wszystkie "żabki"  w rybniku chyba heheh ;p i Zaczelsimy chodnikowe przepychanki ;p (aga ty wiesz o co biega bo juz tego doswiadczyłas) ;p no i macka tak popchalsimy fajnie ;p... ale jak on sie odegrał na nas to hoho... :) no i wrćóiląm do domciu cos przed 22... mam spała ufffff ;p rano asełko do mnie : "roksana o której ty wrócilas" -cos o 21 mamo- "aha to coo tak dlugoooo" ;p  ymm no i sobota.. rano wybrałam sie z Robertem i z Mackiem na Streetball ;p ijeee ale fajie było tylu znajomych i w ogole... hahhahaha (chomana ty wiesz o co biega) ;p no i potem wracjaac poszlismy do Robcia hahaha i kosilismy trawnik :P ale fajnie było ;p ale chyba rociowi kosiarka nei bedzie chdozic po moich wyczynach :P tzn. pół pienka przyciełam :P:P:P potem poszlam do domciu sie przebrac a Rboci pojechal na łódki... nio i wrócił.... a miedyz czasie moj tlefon dal nura do kibla ;] ale tego wyczynu juz nie skomentuje... no wiec psozlismy z Robciem do mnei na działke bo majne muter zapraszała ns na grilla ;p no i zesmy se zjedli i familijnie pogralismy w "tysiaca" te wszystkie "musiki" i te sprawy były dla mnei zbyt ciezkie ;p ale kapłam heheh potem zagralismy w pokera... no i zesmy z robciem tak ich orżneli hahhahahaha -nio ale to robico zyskał "pniązki" ale dzieki mnie :D potem zas zjeslismy... i psozlismy do domu... tzn robcio poszedł zaniesc rowerek ja poszłam wyzrzucic smieci i po drodze go spotkałam to przyslsimy razem do domu ;p wizlismy EUROBIZNES ;p i psozlissmy pograc z moimi rodzicami ;p off kozz obert wygrał - prawie 8.000 ja miałam ino 55 dolarów ;p a reszta to tak posrednio .;p ale pokzałam robciowi ak to moja rodzina mnie słucha... pól godixzny powtarzałam "moze juz podliczamy" a ci dalej swoje... ;p hehe i w koncu zademonstrowałam conieco....jak grali... z gtaka zawzietoscią ... i mówie "mamo tato telefon mi nie działa wpadł do kibla i sie zalał".... no a ci dalej grają... hehe ze smiechu juz nie umiałam ;p haha i chyba rocio tez... ale w koncu sie wyrwalismy od nich... i połozylismy sie u mnie.... i ogladalsmy Głupi i Glupszy... ten film mnie rozwala a szczegolnie dwa momentyy "grzywka na garnek" i ta koncówka z tymi laksami w bikini LOL ;p ymm no i cos przed 23 misiek posze do domciu.. ciekawe czy doszedł... bo zadnego znaku zycia nie dał!? ymmm no ale spoko... w nocy snił mi sie telefon... ze zadziałał w koncu... buuu ale sny sa na odwrót prawda??? fuck ;( oni mnei zabijąl.... ok ja spadam bo zara do kosciola ide a ic nei mam przyszykowane.. dzieki za dotrwanie do konca.. o ile któs dotrwał... zieki :********** pozdrawiam i buziam :* Robert kocham Cię !!!!!!!!!!! i reszte tez kocham :* a szczegolnie tych ktorzy spierali mnei wczoraj z moim telefonem...

189.... jeszcze 11... ? to do egzaminu sie...
Autor: roxasia
25 kwietnia 2004, 13:11

Witam... :) nie wiem co pisac... ale moze powróce pamęcią do dnia mojej ostatniej notki.. tzn. do piątku.... kiedy wybralismy sie na casting ale bez Kubusia :P tak więc jedynie Aga startowała :) yymm i jak sie wczoraj dowiedziałam ;p dostala sie hhehehe :) tak jak Karolina :P fajnie fajnie tylko pogratulowac ;p potem poszlismy se na rynek gdzie... sytuacja sie napięła... tzn... a dobra nie bede tłumaczyc bo to skomplikowane... ymmm no ale w drodze powrotnej jz było git prawda ;P? no a potem na spacerek z miskiem... no i tam.... łeeee prawie stracilam wszystko co mam..... przez moją upartosc... PRZEPRASZAM ! i obiecuje, że sie zmienie....  ale ty też musisz ;p ale to chyba było najgorsze 20 min w tym roku !!!! nio ale potem.... "ejjj.... kochasz mnie jeszcze...?" :P no i loooziikk :*:*:*: KOCHAM CIE !!! nio ale pzniej w nocy mi sie to snilo :P nastepnego nia... rano dostalam sms.... "Jessss mam go ! jest czerwony duzy szybki i zwinny: Moj Gary !! :D :* " no to ten tekscik mówi sam za siebie hehhee ;p :*:*:*::*:*:* no i popołudniu rodznka pojechała se do babci.... a jak zwykle roxie głowa bolałla to nie mogła jechac... i przyszedł pan uzdrowiciel <zbysiu i jego woda> ;p no i fajnie bylo ;p hehehe ale ja mam dar przekonywania ;p juz mial buty ubrane do wyjscia ;p ale mój urok osobisty sprawił ze je zdjął :D i spowrotem zasiadł u mnie w pokoju :D no i chciałam oznakować tego pana ale mi sie nie dał.. tzn. dał... ale mój znaczek wytzymal tylko kilka minut ;p no i jak juz misek serio wychodził... to "zegnalismy sie" i Robcio hba przekupił mojego psa.... buahahhaha jak se to spomne <lol2> poprostu pies rozebrał mnie z mojego sweterkaaaa i zostalam bez ;p ale to było perfidne ;p własny pies mnei rozebrał hahahahhahahah no i dobra... potem misiek se psozedł na urodziny a ja se w domciu posiedziałam i od niepamietnych czasów pogaałam z nieznajomymi :P:P:P ale co sie potem okazało to był znajomy :) ymmmm no i wstalam se dzis rano... i tak lezalam w łózku i patrzałam z okno.. ale tez czekałam... na co? wiadomo ;p na SMS Agi z trescia ze nie idzie do koscioła hahahhaha i sie nie pomylsiłam :D punktualnie o 9.00 ... "Sorry Roxi ale nie ide do Kosicoła... " hihihi wiedziałam ;p;p no i wesżłam na neta - patrze - o misiek ;p no to chyba jednak ojde do koscioła.... tylo po *** ja brałam parasol.... a w samym kosciele to było fajnie heheheh :D:D:D wygrałam w (niewidzialne) kólko i krzyzyk nio ale przegralam w papier kamien nozyczki ;p a potem coś mje rece nie umiały sie przy mnie utrzyamc i powędrowały obok ;p;;p uuuu :D:D wrrrr :D:D:D ale tak fajnie głęboko ;p yyyy dobra co ja tu bede opowiadac ;p aaa no i zas te trojaczki były ---> "ja też tak chceeeee" ;p;p "postaraj sie :D" ... hiiih ;p  po kosicle.... msiiek namówil mnie na inna droge... no i spoko ;p wrócilam se do domciu i dowiedziałam sie kilku rzeczy... milych jak i nie milych... ale mnejsza z tym... najgorsze z tego ze jutro mam 2 kartkówy ;/;/;/ yyy dobra ja koncze bo sie rozpisalam ;p Pozdrawiam i buziam wszystkich ;p ale najbardziej tego jednego ;p aha no i pozdro dla moich siostrzyczek i braciszków ;p i WCZORAJSZE zyczenia dla MACIUSIA I KUBUSIA z okazji 16 urodzinek ;p

 

yyy w tym miejscu miala byc fotka.... ale nie dam jej tu z przyczyn takich ze ktos pomysli ze plagiatujemy :P :) moze dam ją innym razem :)

188.. nudy..?
Autor: roxasia
23 kwietnia 2004, 16:06

KURRRRRRRRRR*** ;/ notke se skasowałam... one more time... --->

"OŁ MAJ GAD" ---> ale fajowe hasełko ;p;p ndobra ale nei o tym... ale nudy. tak ciepło a ja w domu siedze??? nie to nei mozlwie ;p a jednak... hehhe ale mneijsza z tym... dzisiaj w szkle było całiem znosnie a co wiecej nawet wesoło ;p bo zamiast 6 lekcji mielismy tylko 3 a w dodatku skrócone ;p ale tez mielismy ubaw na preriwe - zrobilsimy sobie sesje zdjaciową ;p Bo jak juz niektórzy wiedzą mam nowy telefon :D dostałam go 2 dni temu ;p <jupi> ymmm no i ooff kozzz jest z aparatem ;p mam jzu 4 fotki na kompie z niego ;p (narazie tylko tyle bo wysłałam na maila bo nei mam kabelka do niego) ii to mam jedno ja z robciem, drugie, ja z damianem, trzecie, ja, aga, damian, radek, a czwarte mój kubus ;p dzisiaj jak już zaprezentuje tylko dwa ;p grupowe i mojego kubusia.. bo tamtych raczej tu nie dam bo są dosyc.. hmmh.... :D ;p no a tak pozatym posiedzielismy se dziisaj grupką n miescie potem ja se psozłam loda kupic to po drodze spotkałam miska ;p :D:D ja to mam szczescie i przyprowadzilam go na łąweczke do nas :D no i zesmy sie zgaali ze dzisaj ja, robcio, aga i kuba pojdziemy do teatru na casting ;p tzn. kuba i aga bedą sie starali o miejsce tam a ja z robciem bedziemy sie z nich nalewac ;p no i co tma jeszcze.... aha wczorj abylam s ez robciem na spacerku to zesmy se foty porobili na stole do pingo ponga :D:D:D hihihi :D (sweet) no dobra to naraize tyle... ymm no to pozdro 4 all :*:*::**:* aa no i ROBCIO POWRÓCIŁ NA NETA :D (z miejsca chciałabym pozdrowic tego pana i ucałowac :*:*:*:*) no i special pozdro4 madzia i natalka ---> i cała reszta (ale niech sie reszta nei obraza bo musialam tak łądnie pozdrowic ;p) no to ciaaaao ;p

Od góry: Damian, Radek, Roxia (ja), Aga ;p

a to mój piesio - Kubuś

187... łojejku ale mi to cięzko idzie.......
Autor: roxasia
19 kwietnia 2004, 21:04

Witam :) ... minął już prawie tydzięń.. a ja z jedną notką zostałam... to jest poprostu skandal!!! Ja - i nie pisać notki przez klka dni... (Ci co tu wchodza to wiedza że piszę codziennie.. a w zasadzie pisałam) i teraz tak sie przyglądam. i wynik 200 notek osiągne chyba w moje urodziny hehee (4 czerwca !!!) ;p;p ymmm no to tak w skrócie co sie działo od 14.04.. jak wiecie wtedy miałam PÓŁ ROKU z Robciem :) i offf kozzz dostaam następne kwiaty do mej suszonej kolekcji :P ALE sweet :D ymm następnego dnia natomiast mieliśmy kolejny powód do świętowania... otóż było to 7 miesięcy naszej znajomosci :) pózniej piątek i w sumie nic ciekawego pozatym, że psialam se sprawdzianki z angla i z niemca i mielismy prelekcje dla dziefcynek :D hihihi no i tam sie działo (wtajemniczone wiedza o co chodzi) ymmm no i potem postanowiłam sobie ze od tego dnia zabieram sie do ostrej nauki....heh.. offf kozz nic z tego niewyszło bo zostawiajac opis "ZABIERAM SIE DO NAUKI" przez 6h ;p (ja knei dluzej) to ląziłam sobie po sklepie z meblami oraz rozwiazywalam sobie razem z miskiem testy i on mnie tak poganiał grrr :P "co ja robie... jest piątek wieczorem a ja rozwiązuje testy z maty" grrrr ;p;p;p ale to zabrzmiało :P nio i potem przyszłam se wieczoremna neta... i z Hanią zesmy sie tak rozgadały i załozyły kub detyktywistyczny (czy jak to sie tam nazywa) no i tak gadałysmy i takie wnisoi snulysmy, że poszłysmy w koncu spac o 01.00 w nocy :P ymm nastepnego dnia rano... bylam z miskiem umówiona (prawie) na ogladanie rowerków dla niego... nio ale obudziłam sie rano i SZOK !!! MÓJ komór miał zawał ;( łeee rano podlaczyłam go do resiratora ;( i tez nie działał :( potem wymieniłam pikaweee ;( i również nie działał :(:(:( i zostałam bez... mój  najlepszy kochany telefon !! miałam go aż 3 lata!! i padł !!! tak wiec nie domowiłam sie z robciem i nie psozlismy na miasto.. ale za to pozniej psozłam na miacho z Pawłem (braciszkiem) żeby wybrac prezent dla jego dziwczyny :P i wybralismy taką slicnzą bransoletke --> Grzybki rulezzz ! heheh fajnei było :) yy no i potem do domu... i popoludniu poszlismy se  zmiskiem zas na maisto posiedziec se :) i bylo pełno znajmoych :) poznalam tam jakąs kolezanke Robcia hehhe smieszna była ;p hehe a pozatym to cały czas ktoś do niego dzwonił... no i i tak fuuulll znajomych :) o i potem psozlismy do Robcia.. mielismy sie badazować (PO) no ale tym razem nie wyszło :P i filmik s ejakis tam ogladalismy :P tzn udawaismy ze ogladamy :P:P:P no i potem do domciu... i na kompa weszlam dopiero o 23... ale co najdziwniejsze ... zmieniłam tylko opis i wyszlam.. ;p natomiast rano w niedziele poszłam off kz do koscioła.. i znalazłysmy se nowe miesjce do zicnięcia :P no i były takie trojaczki w kosciele ;p i akurat dla kazdej z nas hehe mój był z zółtą czapeczką :P Ewki z czerwoną a Agi z bialą hehhe --> a ten z zółtą był sweet bo miał uśmiech Robcia :P ymm i po kosciele psozłam se z Robciem na meczyk tzn... niedoszlismy tam bo ponoć przywiązałam go do ławki ;p;p --> Maciek jezeli to czytasz TO TO BYLA NIEPRAWDA :p;p i wrócilsimy se do domku... i off koz nie umielismy sie zbytnio dogadac kto ma do kogo przyjsc nio ale uległam.. ehhh i poszłam se do miska na budowlane obadac jak gra :P tzn gral tylkoz karolem i se z nmi pograłam... apotem przyhodzili wszyscy pokoeli hehe no i szło "ejjj ejjjj za ile kupiłes ten rower???" "ejj a jaka rama ?? aluminiowa??" "ejj a gdzi ego kupiles???" <- podnoszenie rowera -> hehehhee lajtowe ;p i przyszlo  mój animator hehe ;p ale tak kopnął robica w noge ze pozniej musiałam masowac ;p no i zas pszlsmy do neig ale tym razem mnie juz bandazował hehhe :P no i coooo opłącało sie ;p;p dostał 5 z teorii !!!! i 6 z praktyki !!! jestem cudnym manekinem ;p;p hehe no i pote mposzlismy na dół misiek sie przebierał a ja sie patrzałam jak to robi :D:D hihi ;p no i psozlismy na spacer... i poslzismy na ławke ;p i sie poscilismy wypasiona muze  z "mojej" komóry ;p i ja se lezałam hehe :P no i potem poszlismy do domciu... i spac :) no a dzis rano si euczyłam na gere.. a w szkole loozik ;p chomana świetnie prowadziła lekcje hehhe a z gery na kółko mam przyjsc ;p a po lekcji poszlam se z hanią na rynek... i tak czekamy i czekamy na tych naszych menów.... i w tym samym momencie przysli heheh ;p no i bylo "paaaaa" i psozlismyyy ;p ja psozlam z robciem ogladac rowery i fajne są ale drogie jak..... ymm no i do domciu :P pojechałam se z rodzicami do Jastrzebia do sklepu meblowego i do cioci i minimalnie sie obciełam ale nic nie widac :) no a teraz se siedze w domku... i sie załamuje bo za 2 tyg..... exam ;( i teraz bede coraz zadziej tutaj pisała i w ogole na necie bede zadziej bo po1. trza sie uczyc.... po2. ne chc emi sie tu byc bo misiek ma neta zepsutego po3. jest tak cieplo na dworze ze nie ma mnie w domu... ;p hehe a teraz z innej beczki -- w  środe bede miala new telefon :] --- i zas z inej beczki -- ale niektóre laski są zrytee ahahaha LOL ! dobra koncze... pzodro dla tych co wytrwali do konca i dzieki wam za to :*****

P.S Cosik o NAtalce moze bo mi ne cce łądne komentowac ;p No to Natalka mnie dzisiaj poznala z Eweliną :) i było bardzo miło :) serdecznie obie jes pozdrawiam :*