Archiwum 03 maja 2004


191.... poniedziałek 34 h....................
Autor: roxasia
03 maja 2004, 21:58

elo... witam... za 34h nastąpi koniec mnie... to bedzie straszne... exam trawający 2h na któy człowiek przygotowuje sie całe życie.... tzw. mała matura.... zostało mi kilkadziesiat godzin.... ale biorąc pod uwage sen to kilkanascie... a nie wiem za co sie zabrac.. serio... nie iwem co powtarzac.... wiem ze moje najgorsze strony to hista :( chemia :( fiza :( no i gera.... :( a reszta to lajt... jak dla mie to sam polski i sama mata by mogla byc... yyy no ale serio... rece mi sie trzesą.. spac nei umie... za kilka godzin mój los sie przesadzi.... kilka godzin dzieli mnie od ostateczne wyniku mojej nauki... ile pkt.. ile.... ? tak myslałam sobie ioe bym musiala miec pkt.... cieszyłabm sie gdybym miała coś ponad 70... wtedy bym serio happy była... a jakby bylo 80 to juz w 7 niebie.... przedchwilą robiłam sobie testy.... i wyszło mi na 87 pkt... tylko ze to jakies proste było ;/ ile ja bym dałazeby tyle miec... ale jak minei tych kilka dn to bede najszczelsiwsza na swicie... w piatek mam zamiar se wyszalec ;p tzn. odreagowac ten stres... wiec misiek zaproponował... "next level:" ;p hehhe (i tak nie wiecie o co biega ;p) no ale tak czy siak bedzie lajt.... yy no a co do dia wczorajszegoto myslałam z enogi mi odpadną... ale był cudny... byłam sobie z robiciem na majce jeżowskiej hahahha ale lajt no i potem wallismy sie do niego do łozeczka i... no a na konic oznakowałam misiaczka :D i tera to on bedzie chodził ze "znaczkami" na ciele ;p ymmm no i potem o 21.00 z aga na festynie byłyysmy w orzepowicach hihihi zajebiscie było ;p i błysmy se na takiej karuzeli ;p hihihihi nie no lajt zajebiscie bylo ! dzisiaj tez miałysmy jechac al enie wypalilo :( a rano dzis do kosciolka.. potem w domciu i nauka czekałaa.... potem byłsmy z chomna na lodach i w jej ogródku si euczylysmy, kociaki łapalsmy ;p no i przyszed robcio to poszlismy se na spacer i załozylismy sie.... yyy a nagrodą jest.... jest... hehe ja wiem co jest ;p yyy no i na koniec sie na mnie obraził ;p ;( bo zrobiłam to czego nei lubi :( alew ja tez sie obraziłam ;p no a utro do budy.... ffffufuuuuuujjj..... dobra.. koncze ... KOCHAM CIE NA MAXA ROBERT !!!! no i pozdro 4 all ;p

P.S moja komóa działa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kocham moj telefon :**

 

a to ta pupa co pisałam w tamtej notce ;p;p hihihi