Archiwum sierpień 2006


No to trzabylo by tou cos dodac no nieeee?...
Autor: roxasia
20 sierpnia 2006, 17:42

Elo Elo ;p Czas na nową notke bo tyle sie działo, że nooo.. musi być tu coś nowego :D Zacznę od tego, że bejb nie potrafi czytać i sie meczyło z napisaniem ostatniej notki :D a była ona dla mnie nie lada niespodzianką :D

Btw. Dobrze, że Krzysio poszedł na mecz, będę sobie mogła troche popodrywać na gg, a potem wychodzę to nie tylko na gygy ;D

Dobra no to lec goł - zapuszczam mjuzik i wspominam co to sie działo :

No wiec tak, ostatnich 6 dni spedziłam w Ustroniu z wyjebistym towarzystwem :D Może zacznę od tego, że my (dziewczynki) jechałysmy już we wtorek ^^ i w sumie tylko jeden dzień (yy nie dzisiaj też to 2, tak 2.) spędziłysmy same :P Cośmy to robiły w ten wtorek... ummm aaa już wiem, chciałysmy sie troche wybawić :P wiec kierunek SZPARR i jazda (as always o dowód nie pytali : ) wróciłyśmy z zamiarem spożycia wszystkiego 'mi to nie smakuje ale grunt ze sponiewiera' lool , zjadłyśmy jeszcze kilka zupek i byłyśmy juz fertig... ;p  żaaaartuuje, jakos nam to nie wchodziło. Aha zapomniałam dodać, że dziewczyny się ze mnie śmiały bo pierwszej nocy paradowałam bez bluzki :  i co w tym śmiesznego : :P:P przeca i tak tam prawie nic ni mom :D btw. 'co Ty tam masz, owieczke ? nie to chips' haha :P

Następnego dnia, zbudziłysmy się już o 5.. czy 6...? nie wiem ;p ale wiem, żeee... dziewczyny chciały mnie zabić :D nie, nie za to, że byłam pół naga, tylko za to, że zapomniałam wyłączyć głos w telefonie^^ (tak samo sie ciepały, że esemesy ciągle pisałam :P mam za grosza to se moge ^^ :D btw. smiały sie ze pisze po jednym wyrazie : [ale za to jakim :D] ). No więc wstałysmy ranooo i poszłysmy pod prysznic.. uh ah ah z natalką sie miziałam :D:D i potem troche ogarnełysmy, bo rodzice nataliii przywiezli nam karte do aparatu ... i antenke do mojej plazmy :D następnie malutka sesja zdjęciowa . Potem, wpadłysmy na szatanski pomysł, aby isc na zakupy ... oczywiscie do SZPARAAAA a jakkk :D (miedzy czasie do naszej lokatorki przyjechał Adaś :P wiec pozostale dwie urządziły sobie fryzjera :P) haha motyw z bluzą Ilonki był suuuper ;p ... No i w godxinach popołudniowych , zacząły sie nasze pierwsze spięcia... :p ( 'miala z nimi nie rozmawiac a w rezultacie z nimi spala') . No ale wybrałyśmy się ponownie do... takk kznowu do SZPARAAA :p nawaliłysmy sie jak swinie :P i spomniało nam się, że obok mamy wiejską dyskoteke :D Tropicana rulezzzzz :p , no to szybko sie zrobiłysmy i pobiegłysmy na potańcówke. Zapoznałysmy kilku fagasów...ze stolicyyy :D cóż, że chcieli nam piwko postawić... no ale nie mołgysmy.. przecież z chłopakami byłysmy :D potem dziewczyny coś zmarnaiły... a gdy wyszłam do nich na podwórze usłyszałam tylko 'roksana kurwa z czego Cie zrobili' :P no soorryy no.. :P ja jestem twarda :D no ale zebrałysmy sie i poszlysmy nynać :P tym razem spałam tylko w majtkach (i dziołcha padały, że skoro codziennie cos csicagm to jutro juz bede spała nago.. i cholera zas miały racje ;p) . (wtedy slyszalam ta piekna piosenke)

3 dzień był najbardziej stresującym dniem dla nas... Dołaczali do Nas nasi mezczyni.. :P ale przed tym zrobiłysmy sobie wspaniała wycieczke do Wisły , pomine juz fakt, że strażnik z remizy chciał nas poderwać na pozowolenie na fotografowanie, oraz chłopak z mostu leciał za mną jak dluggggi alby dostac mój numer telefonu ;p LOL przez wielkie EL.. niestety nie dałam... :P bo go nie pamietam haha :p pol dnia se plulam w twarz :D . W samej wisle również zostałysmy poderwane (wu wu wu podryw pe el) ... oo i taki przemiły chłopak dosiadł sie do nas aby uzupelnic ankiete ktora trwała baaaardzo dlugo (tak krzysiu taką co ta dziewczynka z katowic :D). AAA i zakupilam sobie wyjebiiiiiiiiiiiii ymm ste :p okulary :D po promocyjnej cenie of koozzzz :D a potem wrocilysmy pe ka esem na polane ... dzieki dziołszki za sztuczny tłum :D przynajmniej jechałam na ulgowym :P Nastepnie wrócilysmy do domuuuu iiii 'z niecierpliwoscia' oczekiwalismy przybycia menów... tak dlugo czekalysmy ze zdazylysmy se wypic 4 piwka ;p w sumie z 30 % wszystkie mialy haha... i jak mialysmy zamiar isc do toalety, w celu zapoznaia sasiadów zzzzz podobnymi problemami (ju nooooł ) napotkalysmy na swej drodze nasze misiooole :p szkoda, że byłysmy lekko wstawione... ;p bo zostało nam to wypominane do końca wyjazdu... :p ah te nasze rozmówki integracyjne o naszych ukochanych szkołach. Potem.. ktoś tam poszedl po wode, ktos tam zostal na ławkach, a ktos tam poszedl do domku, a potem reszta przeszkadzala tym co poszli do domku, potem tamci z domku sie zamkneli, pobawili sie w strzelanie golii (pierwszy gol) , potem jednej osobie z domku zadzwonił piesek, a druga osoba z domku znecała sie nad ta pierwsza 'kubusss... kotkuuu ohhh kubussss aahh sloneczko tyy mojje ahhh' i koniec rozmowy z psem... trzabylo porobic cos konkretnego.. ;p (drugi gol) ... a potem zniecierpliwieni osobnicy z lawki zaczeli dobijac sie do dommkuuu i trza przyanc ze ladnie mi w paskach, a krzysiowi w rozowym :P No i trzabylo pierwszy zaklad zaczac... I tak brawa dla Bastka mimo tego, że nie zjadl w wymaganym czasie, zupki chinskiej, z krzyzem winem i oranzadą... dżizas........ :P potem juz byla ta pora, że trzebabyło sie isc kąpać... pod prysznic....... (o mój Boże) ... i znowu jak gralismy w marynarza to ja musiałam byc kobietą... :P:P:P :D:D:D mnie to odpowiada :D (hattrick :D) wyszlam czysciutka :D dziekujemy natalii za uzyczenie nam tzn. miiii  swojego szamponu :P ale cos dziwny bo oczy miałam jakbym sie scpała... ;p i w tym momencie mam lekka zawieche.. bo nie mam zielonego pojecia co robilam....... za ujaaaa nie pamietam :p spac poszlismy!? nie wierze... :p no ale dobra niech bedzie ze poszlismy spac... :p do namiotu :P -   w tym momencie przepraszam Natali i  Ilonke za skazanie ich na Bastka i Roberta :p  noo iiii szum wodospadu nie dawał nam zasnąć... wieccc nei saplismy do 4 ta ?

Czwartego dnia zbudzilismy sie nad ranem, trzabylo sie wypindrzyc zjesc sniadanie (pamietam ten złowrogi wzrok natali i ilony po tym jak zrobily nam sniadanie ;p) Długo nie umielismy sie zebrac, poszlismy gdzies tam do SZZZPARAAA jakiegos czy cos :P potem zas na jakąs tam zapiekankeee (zas slyszalam piekna piosenke) potem zastanawialismy sie nad tym czy odbyc wycieczke na czantorie czy jechac do Wisly. W koncu wyladowalismy spowrotem w domku ;p Nie moglismy sie oprzec pokusie aby nie zobacyzc tego piieeeeekneego wodospadu.. leko sie tam poopalalismy i poszlismy na 'krotki' spacer na Palenice.. :P małą Palenice of korssss ;pC udnie się z Tobą robi zdjecia sasiadce z dommku obok ... Cudnie chodzi się z Tobą po wodzie i wodospadach :P cudnie też wchodzi się z Tobą do jakiegos hotelu i rozkłada na kanapie :P cudnie też wchodzi się z Tobą po schodach iii równie cudnie szepta się z Tobą do uszka na polanie ... cudnie się z Tobą zjezdza na poręczy... i cudnie się z Tobą liczy zgubione sztućce. Po powrocie zagralismy sobie w równei cudownego pokera, i równie cudownie wygrałam, a ty przecudownie wygladałes w mojej bluzeczce na ramiączkach :D. Jednak cudne nie było to, iż zamkneles sie w domku z moja nataliii :P i że sie tam gwałciliscie :P Potem zrobilismy seee wyjebistego grillaaa :P którego rozpalalismy baaaardzo długo :P pomine fakt, że pan Robert kupił złe ogórki :P i że nie mielismy rozpałki :p (nacia łi ar di best ;p)  nawet Uniwersalny Krzyż nie pomógł... no wiecie cooo... :P zjedlismy po kielbasce i po jojach.. ktore w sumei tylko ja jadłam :P iiii... co potem robilismy ? zgaduje.. poszlismy do SZZpara :p ahaaa niiieee niieee ;p jednak nie ;p smialismy siee bo chlopca zachcialo sie, wodkii.. a ze mieli na stanie tylko Zilber Krojca.. tooo musieli jakos pokombinowac buahah... no i potem leko sie nawalili haha :p iiiii trzabyło iscc się kąpać.. tzn. trzabyło se isc wlosy umyc :P pech chciał, że wszystkie prysznice były zajete... naszczescie pod jednym był mój znajomy Krzysio to mnie wpuscił ... :P i nawet włosy mi umył swoim szamponem.. szkoda, że lejesz bejbe wodą po całym prysznicu i wsztko wszystkim moczysz... całe ciuchy miałam mokre... ^^ :D:D:D uhhhh Nacia powiedziała , że za głosno 'rozmawiamy' pod tym prysznicem wiesz :P? haaaa i odkryłam nowe zastosowanie prysznica :D:D:D o ile ma wielkie cisnienie hhaa ;p mniejsza o to.. wyszlismy spod prysznicuuuuuuuu ktory trwał troche czasuuu.. i wszyscy byli troche na mnie zli... nie wybacze Wam tego kawału :D jak mozna mnie tak nastraszyc :p prawie zawalu dostalam :D potem w szybkim tempie zdecydowalismy ze idemy na discooooo wiejskie of kozz.. ;p to szybko zesmy sie oblekli.. i.. hmhm szkoda ze chlopcy są jeszcze nie pełnoletni hahah :D ale siaraaaaaaa chłopcyyyy buuu :D:P hahah i of kozz te same towarzystwo co ostatnioooo i znow moja piekna piosenka, tym razem nie wytrzymalam i musialam zapytac didżeja co tam zapodaje :p potem poszlismy sie chwilke bawiccccc iii sie pobawilismy... Niektórzy sie tak spilii ze juz sie ledwo co trzymali :P i trzebabylo ich do domku prowadzic... przebierac ich i kłasc spac... mmmm uwielbiam sie Toba opiekwoac :* ymmm nie spalismy dlugoooo... btw ---> LOL s - to gdzie bedziesz w koncu spac ?  n - no skoro on mi wzial koldre to nie mam wyjascia

Rano ktos probowal oskarzyc mnie o nie wiaodmo co bo ponoc moj stanik lezał na srodku namiotu !? no kajjj rozuuuum ;p Zas trzabylo isc sie okąpac, zas taka wielka kolejka.. :P uwielbiam sie z Tobą pluć wodą :P haha :D :*:*:* Na sniadnaiu czy tam obiedzie nie wiem :P zawsze to samo jedlismy... zrobilismy pogrzeb osie któą złapakismy dzien wczesniej do nestiiii . (btw. w ubieglym roku poznalem wlocha, francuza, hiszpana niemca a w tym roku meksykanina i czlowieka z tygla hahah)ymmm potem sie rozdzielilismyyy :P chopcy poszlu jest, mysmy poszly jesc... i po powrocie stwierdzilysmy ze nasz ';kawal' nie wyszedl.. hm... chlopcy okazali sie byc odrobine madrzejsi :P no ale coz... potem dziołszki pojechaly se na trip do wisły, a ja z mezczyznami zostałam i rżnełam w karty... potem poszłam sobie jeszcze z bejbikiem zamoczyc nóżki.. i dostalam sliczny kamien esmeraldy, który lezy na moim biurku... :):) a potemmm se troche wypilismy nie... nooo iiii chlopcy musieli jechac :( dziewczynki przyszly i zaczelysmy sie pakowac... i sprzatac... noc byla dziwna :(

rano zbudzilysmy sie dokonczylysmy pakowac ... krzyza do ustronianki... :P i jak grzeczne dziewczynki opuscilysmy "u krzysia' z kartkami w rece... :P zabija nas za ten syfff :D:D  nooo a teraz sobie siedze i wspominam :D i marze i w ogole... :D chce jeszcze razzzzzzzzzzzzz ;-*

haha to tez bylo dupne : ' wykazalysmy sie nieladal wielkim zaufaniem a co wiecej spalysmy w jednym lozku z nieznajomymi' :P:P

yyy dobra koncze :D nie wiem jak ale koncze ide spac do Naciiiiiiiiiiiiiiiii i zas dżampra ;p

pozdrawiam Mojego kicusia który wspaniale myje mi.. ;p natalie i ilone któe dzielnie znosily widok mych nagich piersi :P Roberta (time to prayyyy :D) , Bastkaaa (smacznego ;p) iiiii mojego psa, że dzwoni w najmniej odpowiednim momecnie :D:D

pozdrooo burakiiiiiiiiiiii :D JAZDA JAZDA JAZDA

pe es : piekna piesn to Andrea - Time to pray

zebym ja wiedzial o co tu kaman :
Autor: roxasia
15 sierpnia 2006, 16:03

Dobra... tu sie chyba pisze te notki, czy cos ;p
Najpierw musialem skumac, ze osobna jest wersja na IE, a osobna na inna przegladarke : kaj rozum... ale jestem na tyle inteligentny(umm), ze zajelo mi to jedyne 12minut a tam u góry to przeciez pisze(kszsz JEST NAPISANE) ;-).
Luz jest, mam nadzieje, ze jak klikam SHIFT+ENTER to to sie pojawi w nastepnej linijce, a nie trzeba pisac tych szyfrow z HTML-a :zonk: [jednak trzeba]

Tu sie podobno opisuje swoj dzien hah^^ to jedziemy...
ale najpierw chcialem napisac wszystkim, ze bardzo sie ciesze, ze Roxanosława pojechala, bo nareszcie pojde na jakis podryw ,o/

Nie wyspalem sie dzisiaj : romansowalem na gg do 3 w nocy a wstawalem rano o 9 błeh... ale dalem rade, w koncu ja zawsze daje rade ().
Najpierw odwiedzilem lazienke (szczegoly tez mam pisac?), a potem dlugaaaa i do kuchni... chcielibyscie widziec moja mine, jak zobaczylem, ze na jajecznice, o ktorej snilem mam tylko 2 jajka : wiedzialem juz, ze ten dzien bedzie do d...(tam gdzie sie plecy koncza).
Wyszlo na to, ze musze zjesc tylko dwie kanapki z zoltym serem i kepuczem :\ ale luz... Szybko spakowalem tasze (korki, spodenki, getry, koszulka, recznik, bokserki i szampon) i na trening.
Nie bede pisal co robilismy na treningu, bo i tak pewnie nie bedziecie wiedzieli o co kaman, ale koncowka byla masakryczna-800m w 3minuty ;-O niby lajtowo, ale na takim zmeczeniu nie szlo to za dobrze ;p ja mialem 2:55 jest ta forma ,o/ hah.
Pozniej prysznic ajjjj przegralem w marynarza i drugi raz pod rzad musialem byc kobieta :/ ehh tutaj tez szczegułów nie bede pisal ;].
Myslalem, ze do odmu nie dojde, bo nogi mialem, jak z waty ;p a jako, ze po drodze do domu mijamy bar "u Andrzeja" (typowa speluna) to zachaczylismy na... sok (male z pianka;).
wbilem do domu to od razu zrobilem sobie chinszczyzne z owocami morza (czyt. zupka chinska krabowa-[vifon]).
Posiedzialem na gg, pooddawalem 10 na fotce, az tu jeb, dup, łubudu mama wbija do pokoju! i jak zaczela po mnie jechac, ze nie posprzatalem na balkonie, chociaz mnie o to wczoraj prosila ;-O masakra :
Pozniej dopilem wczorajsza podrobe kubusia ('Carrot drink' z Lidla-nawet niezly, choc za 1,69,-).
Zapuscilem swojego playera i leca mi jakies nuty caly czas ;p next zrobilem kawe (jakby mnie ktos chcial zaprosic to pije nescafe-2łyzeczki kawy, 2cukru, zalana do polowy-reszta mleko).
Tak mnie naszlo na pisanie tutaj, bo nudy... ale juz niedlugo, bo o 16:40 ustawilem sie z ziomkami na okregowke ;]
Okazalo sie, ze jakas impreza jest dzisiaj, na ktora jestem 'zaproszony' to wbije tam o 19 na chwile, a potem do domu... tzn. mam nadzieje, ze bede tylko chwile ;p.
Wypadaloby konczyc raczej, ale nie lubie zakonczen-zawsze na polskim mam z tym problem (błeh z czym ja nie mam problemu).
Zakończe to w bardzo oryginalny sposob (ja umm jasne...) wiec...

cyk pyk i koniec^^

a jeszcze chcialem pozdrowic mojego tate, moja mame, ole, ktorej nie odpisuje chwilowo na gg, bo pisze ta note, zanete, ktorej podobnie nie odpisuje, moja babcie, ktora robi prawie dobry rosol no i ta slodka natalie z tygla i...i jeszcze Rahzela, ktory mi teraz daje beatbox w playerze i.. i to tyle ,o/

yO eVeRyBoDy PEACEEEEE ! CzEkErAp MaDaFaKaAAAAAAAA pOzDrO69 FoR aLL NigGaZZZZ EmaaaaAA ! ,o/

[39]
Autor: roxasia
12 sierpnia 2006, 15:08

Nigdy nie mów, że mnie kochasz...
Jeśli tak naprawdę Ci nie zależy!
Nigdy nie mów mi o uczuciach...
Jeśli ich naprawdę w stosunku do mnie nie ma!
Nigdy nie trzymaj mnie za rękę...
jeśli chcesz mi złamac serce!
Nigdy nie mów, że "masz zamiar..."
jeśli nie planujesz zacząć!
Nigdy nie patrz w moje oczy...
jeśli wszytko co robisz jest kłamstwem!
Nigdy nie mów "witam..."
Jeśli naprawdę chcesz powiedzieć "żegnaj.."

[38]
Autor: roxasia
09 sierpnia 2006, 20:32

jest mi dobrze. jest mi wspaniale. czy może być jeszcze lepiej?

[37]
Autor: roxasia
03 sierpnia 2006, 12:41

nie ma nic na sierpień, ale teraz będzie,bo jest okazja.

Zawsze tu pisze, gdy mam zły dzień i gdy chce coś z siebie wyrzucić, a nie mam komu. I tak jest tym razem. Ale zastanawiam się jak długo jeszcze pociągnę z tym blogiem. Nie wiem nawet jak to nazwać : jakie fatum czy ..uj wie co. Zacznę może od tego, że egzamin oblałam. No cóż zdarza się. Pierdolona śmieciarka.. kurwa jego mać. Nie chiałam przeklinać ale jestem wściekła na samą siebie, bo to mój własny kurwa błąd. Po wszystkim starałam się opanować i jakoś stłumiłam w sobie tą agresje czy co, ale teraz już nie potrafie.. cała drże i to przez zupełnie co innego. Historia uwielbia się powtarzać, węcz ubóstwia. Czy za każdym razem przeszłość musi jakoś mi w życiu dupić? Czy za każdym razem pierdolony blog, musi mi popsuć coś co ładnie się ułożyło? to już jest absurd. Po raz trzeci (mam nadzieje, że ostatni) - ten blog mi coś dupczy. W sumie to ... a dobra nie ważne. Jest mi przykro.. bleh