Archiwum sierpień 2007


,
Autor: roxasia
21 sierpnia 2007, 02:22

nie potrafię zasnąć...

 

 

 

masz plan, chcesz być dzisiaj piękna. planujesz zrobić wszystko, żeby tak właśnie się stało. w myslach starannie dobierasz ciuchy, ukladasz fryzure, nakladasz lekki makijaż. i to wszystko nie dla siebie - ale dla Niego. Bo? bo chcesz, żeby spojrzał na Ciebie takim wzrokiem jak dawniej...

 

 

ale pamietaj, dzisiaj mozesz to zrobić tylko w myślach.

beztematowa
Autor: roxasia
15 sierpnia 2007, 10:50

Roksan vs. reszta świata

0:1 

 

 

 

 

 

 

 

'prawie zabawny' ludek, wyciągnął rękę raz jeszcze, lecz tylko pokapał na nią deszcz...słony deszcz.

Przypowieść o zabawnych ludkach
Autor: roxasia
14 sierpnia 2007, 09:30

Dwa śmieszne ludki płynęły sobie kajakiem po morzu (żeby było ciekawiej), uwielbiali to robić razem, uwielbiali razem spędzać czas. Wiadomo co jakiś czas z boków wiało i huhało, dla jednego było to normalne, ale drugiemu ciężko się było przyzwyczaić (No bo kaj rozum żeby kajak się przewrócił, nie ;) ? ). Kiedy oboje myśleli, że płyną w dobrą stronę, do krainy szczęśliwości.  Przyszedł jednak większy podmuch wiatru, nie był to co prawda huragan, ale zdołał przewrócić łódkę na bok. Oboje znaleźli się w zimnej wodzie. Każde z osobna próbowało się ratować, lecz nie każdemu się udawało. W końcu znaleźli się po przeciwnych stronach kajaku. Wiało już silniej i mocniej. Kajak przewracał się z jednej strony na drugą. Drugi ludek wstrząśnięty tą sytuacją, wskoczył na bok łódki, żeby ją przytrzymać, by się tak nie przewracała, lecz jedna osoba nie jest wystarczająca, gdyz przy większym podmuchu jeden ziomuś spowrotem wpada do wody razem z kajakiem.  Wyciągnął więc rękę do tego pierwszego, by wszedl za nim spowrotem na łódke, lecz ten był zły, że tamten tak panikował i pozwolił by łódka się przewróciła, dlatego nie łapał za rękę - łodka spowrotem się obróciła i ludek wpadł do wody. Nie poddawał się jednak, wskakiwał znowu i dalej podawał dłoń by razem ocalić ich i kajak, ten jednak znowu nie odpowiadał, nie chwytał za rękę i nie przytrzymywał łodzi. Sytuacja powtórzyła się wiele razy. W końcu wykończony ciągłym spadaniem do wody ludek, zaniechał wszystkiego, gdyż nie miał już po prostu siły ani nadzieji. Łódka obróciła się kilkarazy i zabrały ją fale, a 'śmieszne' ludki już wcale nie były takie zabawne. Fale odciągnęły ich od siebie, i każde z nich zostało samotne, w niesamowicie zimnej wodzie. eh.. Taki lekki podmuch wiatru, a rozdzielił dwie uwielbiające się osoby...

 

Ta historia mogłaby się skończyć inaczej, gdyby tylko pierwszy z wesołych ludków, utopił swą dume w tej zimnej wodzie i podałby w końcu rękę temu drugiemu, by razem mogli powrócić na swój kochany kajak.  Nieprawdaż ?

 

Nikt przecież nie ma siły by samemu zrobić  tak 'wielką' rzecz, do której normalnie potrzebne są dwie osoby.

ciemno i cicho i ..
Autor: roxasia
11 sierpnia 2007, 23:43

'I hope You will not betray the trust and confidence, which I repose in You...'

 

czasami nie potrafię się powstrzymać i jestem wredna, jestem na prawdę wredna - bo coś mi się uroiło, bo coś sobie 'przeinaczyłam', bo coś odebrałam nie tak jak powinnam.

mam tendencje do nadintrpretowania - choć rzadko mnie to zawodzi ;-)

 

cóż z tego, że przez to bardzo często popadam w konflikty, różnego rodzaju, a jak nie konflikty to mam jakieś 'schizy' i robi mi się przykro albo cos tam.

 

w ogole dziwnie jest... dziwnie jest tak czy inaczej.

nie lubie takich chwil, nie lubie zawodzić innych, a nadomiar często mi się to zdarza...

hah.. najgorsze że zawodze tych najbliższych...

 

i mimo tego, że wiem, że to robie..... to dalej to robie :

 

a doskonale znam uczucie, kiedy ktoś zawodzi i mnie. i moje oczekiwania. lipaaaaa

 

w ogóle to mam w sobie takie 'coś', takie nadszarpane 'coś', baaa nadszarpnięte nie raz i nie dwa... i zapomnieć nie potrafię. najgorsze, że to ujowe 'cos' mnie prześladuje... i mimo, że bardzo chce, mimo, ze powinnam, i mimo, że to robie, to jednak... boje sie... ze to 'coś' powróci poraz kolejny, i ze tym razem nie wygram. 

 

i przez to ogarnia mnie złość - masakryczna złość.  

 

 

 chyba jestem zbyt łatwa...

 

 

;-**!
Autor: roxasia
03 sierpnia 2007, 11:04

Czy ktoś wie, jak to jest przeżyć tak cudowny rok?
ile szczęścia daje jeden Jego uśmiech ;-)
ile daje Jego spojrzenie
Ciepłe słowa
Jego obecność
i spontaniczność

jak działa pocałunek w czoło,
dotykanie mych włosów
wtulenie się w Niego.

 

On jest lekarstwem na wszystko ;-**!

 

wystarczy, że jest obok i kocha ! <3

 

 

 

 

Dziękuję Ci kochanie za ten wspaniały rok ! ;*