Najnowsze wpisy, strona 19


[31]
Autor: roxasia
02 maja 2006, 11:24

Ostatnio wszystko jest takie skomplikowane, jak sie juz mysli, że wszystko sie układa, juz sie ma nadzieje na Bóg wiec co... to zawsze ale to zawsze sie zdupi i jest zupełnie na odwrót, czy chociaz raz nie może byc po mojej myśli? tak jak ja bym chciała? czy zawsze musi cos pojawic sie na drodze? mam dosyc tego! zygac mi sie chce od tych ciaglych niepowodzen! nie potrafie sie pozbierac czy jak? to sprawia mi tak ogromna trudnosc... jak nigdy... nie wiem co sie ze mna dzieje.. Nie mam juz pytan naprawde... wszyscy odziwo dookola mnie sa taaaaacy szczesliwi, wiosna idzie, zakochują sie.. phi, a ja co ? nawet jak bym chciała to i tak za cholere mi nie wyjdzie, bo jestem jakas.. hmm uposledzona chyba? cos tym mi ropciu zrobil.. eś eś eś... nie mam juz na nic siły... a pamietasz ze miales mnie przewiesc autkiem? phi.. ani sie nie upominam bo masz mase rzeczy na głowie... pamietam jak jeszcze w styczniu z niecierpliwoscia czekalam na okres po maturach, ze wtedy wkoncu bedzie normalnei i znow bedzie pieknie....... ha... z pewnoscia bedzie pieknie, ale tylko dla ciebie... bedziesz miał 4 eleganckie miesiace ze swoją lejdi... ehh.. szczescia Ci zycze, którego ja najwidoczniej dac ci nie mogłam... no ale cóż, sam wiesz co dla Ciebie najlepsze.. ide stad.. ciao

[30]
Autor: roxasia
25 kwietnia 2006, 19:49

Nie potrafie panować nad swoimi uczuciami, znów gdzieś powędrowały, caly czas to robia i uciekają a nikt ich nie chce przyjąć.. nikt w sensie - nikt do kogo biegną. Ale glupie uczucie, wszedzie zajete miejsca, a jak nie zajęte to dla mnie zamkniete, tym razem jest zajete... :( tak sie broniłam.. całe hmm 4 dni?? i mnei dopadło... w sumie nie wiem czemu, przeciez nie dałes mi żadnej nadziei czy coś.. poprostu byłes, i to wystarczylo. nie chciałam o tym opowiadac wielu osobom, ale juz wiedza 4... znajac zycie to juz zbyt wiele. Znow nie mam najmneijszych szans.. ale najlepsze jest to, że nigdy nie widziałam w Tobie nic nadzwyczajnego.. wrecz uwazalam Cie za 'ciule' .. a tu co sie okazało.. że jesteś idealny ? pod kazdym wzgledem? jejku ale ona ma szczescie.... ale bym chciala byc na jej miejscu... :( ale jej zazdroszcze...  ale lepiej bede milczeć... juz nic nie mowie, bo zaglebiam sie w to jeszcze bardziej... a nie moge.. niemoge sie w Toobie zakochac.... bo tak nie mozna.. nie chce Ci włazic z buciorami do zycia skoro jestes szczesliwy... a jestes??? Zatracilam sie we wlasnych uczuciach... co to znaczy kochac? juz nie pamietam nawet... co to znaczy za kims szalec, nie spac po nocach, nie jesc, tylko sie smiac... ojj dawnno tego nei czulam... a wiec co czuje teraz??? Mysle o Tobie :( łęęęęęę ja nie chce.... mogło zostac tak jak było... po co ja Cie poznawałam :(

[29]
Autor: roxasia
23 kwietnia 2006, 20:59

Skad wiedziałam, że mój sen sie spełni.. wiedziałam poprostu wiedziałam... Drugi raz olałes mnie w ten sam sposób. To chyba juz nie przypadek, to musi cos znaczyc. Trzeciego razu juz nie bedzie... obiecuje ! Czemu musiales sie tego wszystkiego dowiedziec od os. 3 ... a nie odemnie ? Moze by to inaczej wyglądało, może byś sie tak nie przestraszył, może było by..ehhh... nie ważne. Nie mam Ci za złe, bo od pcozatku wiedziałam, mam żal dokogoś innego, mam żal za coś innego, mam ogromny żal, i nie wybacze ! nigdy ! straciłam do Ciebie zaufanie i to bardzo ! to było ohydne, żałosne, i nie na miejscu, a teraz te wypieranie, i obracanie kota ogonem, zastanów się złociutka coś ty zrobiła... coś ty najlepszego zrobiła... straciłaś przyjaciółke wiesz? ja jej nie straciłam, bo widze, że nigdy jej nie miałam. W piatek były też jakies pozytywne aspekty, było mi dobrze, znów w Twych ramionach, znów ten jakże znajomy zapach, gladkosc Twojej skóry, Twoje ciało, znam je doskonale na pamięc, wiesz jakie to uczucie dotknąc go w rzeczywistosci a nie tylko w pamięci... tęskniłam za Tobą.. miło, że byłes, miło ze o mnie pamietales, miło, że Ci 'zalezy'... bo gdyby nie zalezalo olałbys to prawda ? mimo tego , że 'kochasz' już inna.. ja wiem, że zawsze bede w twojej pamieci, i w malutkiej czesci twojego serduszka, wiem to.. czuje to, widze to.. zawsze czesc Ciebie bedzie nalezec do mnie.. i dziekuje Ci za to.. Ty też bedziesz zawsze w mojej pamieci... nie mam juz do ciebie zalu, zapomniałam już, ukladam sobie wszystko na nowo, a w piątek byłeś świadkiem mojej klęski.. stad ten 'pot' na moim nosku.. A co do soboty, to strasznie sie bałam. Bałam sie Twojego dystansu do mnie, ale widze ze nie musialam.. dałes mi tyle ile mogles, i wystarczylo. Jestem szczesliwa.. "przeszlo mi" wiesz :) Nie martw sie mna.. bedzie dobrze.. juz mi jest dobrze...... no i jeszcze powiem, że hmm otworzylam oczy na cos innego, na kogos innego, dziwne ze nigdy wczesniej tego nie widzialam.. dobrze mi z tobą było... aż za dobrze, mimo tego że tylko z tobą rozmawiałam, tylko z tobą piłam (;p) i tylko z tobą sie smiałam...to to było tak ekscytujace i hmm tajemnicze... że.. było by.. hm no nie no nic by nei bylo bo nei moze byc, ale milo że Cie poznałam! a teraz męczący tydzien ehhh  :(

ps. gdyby ktoś nie zczaił to mowa tu  o 4 róznych osobach

[28]
Autor: roxasia
18 kwietnia 2006, 16:13

Dzisiaj miałam proroczy sen. Poraz kolejny mnie olałeś... olałeś w sensie wyśmiałeś moje uczucia. To zbliża się nieuchronnie... boje się Twojej reakcji wiesz? Może w ogóle nic nie będę Ci mówić... może ugryze się w język i nie będę opowiadać Ci o tym co czuje... zamknę ten rozdział i nigdy nie otworze... ale czemu tak.. ja nie chce zamykać.. ja chce dopisywać nowe... chce być szczęsliwa... chcę być z Tobą! A ty tego chcesz ? Czemu przed tym uciekasz co? Czemu nasze drugi się ciągle mijają? już tyle lat... To już jest śmieszne... Nie wiem czy mylę teraz porządanie z uczuciem.. nie wiem, ale wiem, że przy Tobie mogłabym być szczęsliwa... nawet jeśli miałoby to trwać zaledwie kilka chwil. Nawet jeśli miałabym być tą drugą. Przy Tobie czuje się taka spokojna, Twoja obecność mnie uspokaja, tak mi wtedy lekko na sercu i duszy. A gdy mnie dotykasz, gdy mnie całujesz.. odlatuje... zapominam o klopotach... zapominam o tym co złe.. przyjacielu.. drogi przyjacielu :( to już nie przyjaźń.. nie z mojej strony.. a z Twojej hmm? Czemu jako pierwszej powiedziales mi o ... czemu to ze mną się spotkałeś? Przypomniałeś sobie jaką byłam dobrą przyjaciółką? czy myślałes o mnie w innych kategoriach... czemu teraz nagle mnie olałes? Chcesz się tylko zabawić? :( czemu mi to robisz co?? czemu pozwalasz mi się w to wszystko zagłębiać... skoro wiesz, co kiedyś... ahh.. Nie chce piatku.. nie chce też soboty.. nie chce Cie widziec.. bo znowu sie zadurze... i bede cierpiec.. bo ty nie bedziesz zwracal na mnie uwagi... bedziesz z nia.. a ja tego nie wytryzmam :( Daj mi szanse :( prosze... jedna jedyna.... nie skreslaj mnie juz na poczatku.. prosze... !

[27]
Autor: roxasia
15 kwietnia 2006, 09:51

Nigdy, nie pomyślałabym,
że mnie spotka miłość, którą kochać chcę.
Tego, któremu zabroniona ja i on mi też.
Mój stróż widział to, inaczej
ułożył piekną bajkę, w której już
księciu jestem przeznaczona, ale Ty nie jesteś nim, to nie jesteś Ty.

Snem było życie, dopóki Ty
nie pojawiłeś się wtedy w nim.
Obudzić chcę się wreszcie lecz
nie jestem pewna czy też chcesz.

Wiem, że Ty też masz królową.
Nigdy nie znałam bólu, jakim jest
myśl, że ja nią być nie mogę
nasze bajki różnią się, lecz serce jedno jest

Snem było życie, dopóki Ty
nie pojawiłeś się wtedy w nim.
Obudzić chcę się wreszcie lecz
nie jestem pewna czy też chcesz