[30]
25 kwietnia 2006, 19:49
Nie potrafie panować nad swoimi uczuciami, znów gdzieś powędrowały, caly czas to robia i uciekają a nikt ich nie chce przyjąć.. nikt w sensie - nikt do kogo biegną. Ale glupie uczucie, wszedzie zajete miejsca, a jak nie zajęte to dla mnie zamkniete, tym razem jest zajete... :( tak sie broniłam.. całe hmm 4 dni?? i mnei dopadło... w sumie nie wiem czemu, przeciez nie dałes mi żadnej nadziei czy coś.. poprostu byłes, i to wystarczylo. nie chciałam o tym opowiadac wielu osobom, ale juz wiedza 4... znajac zycie to juz zbyt wiele. Znow nie mam najmneijszych szans.. ale najlepsze jest to, że nigdy nie widziałam w Tobie nic nadzwyczajnego.. wrecz uwazalam Cie za 'ciule' .. a tu co sie okazało.. że jesteś idealny ? pod kazdym wzgledem? jejku ale ona ma szczescie.... ale bym chciala byc na jej miejscu... :( ale jej zazdroszcze... ale lepiej bede milczeć... juz nic nie mowie, bo zaglebiam sie w to jeszcze bardziej... a nie moge.. niemoge sie w Toobie zakochac.... bo tak nie mozna.. nie chce Ci włazic z buciorami do zycia skoro jestes szczesliwy... a jestes??? Zatracilam sie we wlasnych uczuciach... co to znaczy kochac? juz nie pamietam nawet... co to znaczy za kims szalec, nie spac po nocach, nie jesc, tylko sie smiac... ojj dawnno tego nei czulam... a wiec co czuje teraz??? Mysle o Tobie :( łęęęęęę ja nie chce.... mogło zostac tak jak było... po co ja Cie poznawałam :(
Dodaj komentarz