28 stycznia 2006, 14:22
Mimo tego, że jesteś tak blisko.. czasem nawet zbyt blisko, jak na przyjaciela, to brakuje mi tego wszystkeigo.. tego uczucia, które nas łączyło. ja wciąż to czuje, nie wiem jak ty... ale ja czuje.. proboje tozatuszowac, wiesz czym... ale tak sie nie da.. Dziś był u mnie kuzyn z dziewczyną, bardzo fajna z nich para. Są ze sobą dosyć krótko, ale to właśnie jest to. Jeszcze nie wyrosli z tego... Przytulali się, całowali, widać było jak im zależy.. jak sobie przypomne kiedy ja byłam w takim stadium.. ahh.. kiedy to było... stare dzieje.. czemu mi już nie jest dane teg przeżyć hm? czy to tylko raz w zyciu tak idzie? Przypominalam sobie dzis.. jak sie poznawalismy.. nasze pierwsze "kontakty"... aż drżałam.. to było takei piekne... pff.. było. Teraz sam wiesz jak jest... tylko jedno nas teraz łączy... :( Ale przynajmniej to.. ty tego nie wiesz... ale ja robie to specjalnie, żeby być przy Tobie, żeby coś od Ciebie wyciągnac... tego mi nie zabieraj jeszcze. prosze!