Archiwum 02 stycznia 2006


New Year
Autor: roxasia
02 stycznia 2006, 21:13

No i co... mamy nowy rok... znowu jesteśmy starsi... ale tym razem inaczej :P gdyż w tym roku osiągniemy wiek o którym marzyliśmy przez całe swoje życie ;p ... teraz moje marzenia są inne ;p chciałabym mieć tak z 7 lat... znowu jezdzić sobie do taty na wakacje, znowu całymi dniami bawić sie w parkach rozrywki i znowu nie mieć zadnych kłopotów ani nie odczuwać zadnego stresu. Niestety taki rozdział w zyciu jest już dla mnie zamknięty. Teraz patrząc na katalog publiczny w gg mam takie dziwne wrażenie.. z resztą co roku tak jest... znowu przyzwyczajać się do tego.. pfff.. Roksaniu ile masz lat ?? - yy osiemnaście (?) jejuuu ale to wygląda ;p ... dobra wiem głupia jestem.

W ogóle to.. nasz kochany Rybnik został całkowicie zasypany... tak nawet bardzo. sniegu ponad kolana... tylko na nartki jechac... O czym to ja jeszcze chciałam.... aha wiem. Jak minął sylwester... a więc party u Entora... heh... było fporzo :P a nawet bardziej niż fproszo .  W ogóle to od 2,5 roku poraz pierwszy spędziłam sylwestra z moim Bercikiem :P dziwne nie? no i....... potańczylismy sobie :) pojedlismy :P popiliśmy - of koz chodzi mi o soczek i oranżade i kawe :P Było też pare motywów, które mnei całkowicie rozbroiły ;p Ale z jednego powodu byłam szczesliwa i przedewszystkim pod wrazeniem - i dziękuje Ci misku, że stanełeś w mojej obronie i powalczyłeś o mnie ;D to było super ;p i w ogole, dziękujemy Entorkuuu, że dałeś nam wszystkim pościel do spania :P Ogólnie impreza była przednia. Gorzej nad ranem jak ktoś mnie obudził :> i trzabyło lecieć w śniegu na autobus... Na szczescie w domu czekala na nas mamusia (jak dobrze ze tak wczesnie wstała) pościelilismy sobie łóżeczko i poszliśmy spać. Obudzilismy się o 12... no i mój kochany musiał w końcu wrócic do domu ;p i tak minał nam / mi ostatni dzień tej super przerwy świątecznej.

Dziś juz trzebabyło iść do szkoł : jutro też trzeba, i pojutrze i jeszcze dalej i dalej... zadnej perspektywy na dni wolne. Jedyne co można zacząć odliczac, to półmetek (10 dni), studniówka (2 dni pozniej), no i 18tka Alusi (24 dni ;p) no i upragnione ferie :))) znów 2 tygodnie wolnego... no nic.. pozostaje mi tylko czekać.

Pozdrawiam :*