16 maja 2004, 14:35
ymm ale dzisiaj sie chyba rozpisze ;p;p normlanie juz to czuje ;p hehe no to mzoe tak... wczoraj wiadomo 8 miesiecy od kad znam roberta :P :*:*:*:*:* no ale notka chyba dzis o czym innym... otóz o naszym wypadzie do Czerwionki ;p jak sie wszyscy domyslają zaprosił nas Marcinek.. i ja z ewcią jechalyśmy z zamiarem posiedzenia sobie w PUB'ie neiprawdaz ;p no ale cóż z tego, że Ani Marcn ani Kacperk nie powiadomili nas, ze to jest dyskoteka !!! grrrr tożto bym inne buty wzieła ;p jak jzu chomana pisała u siebie na blogu.. w autobusie miałysmy neizły polew z babki w spodniach basiorowskich no i ze starych babek z kola rózancowego ;p nio i jak dojechalysmy to zrobilimy se TOUR po sklepie ;p w poszukiwaniu chrupek i tik taków ;p (kacperinio obdzielił nimi wszystkich ;p) ymm no i wysałysmy sms do Marcina ze juz mają o nas wyjsc... pomijając fakt, że Kacper miał na nas czekac :P:P no i Marcin idzie a my "to on czy to nei on????" hehhe no al ekuzde nei zobaczył nas i polazł na przystanek :P hheh a co sie pozneij okazało szedł w ciemno ;p bo ei miał ze sobą komóry hehehe :P no ale w koncu sie znerwowałysmy i poszłysmy tsam ;p od samego wejscia wszsycy sie na nas lampili... (szpile) no i tak włazimy.. a koles - taaaaaki pakierr <lol2> do nas hasełko ze czy naprawde chcemy tam wejsc bo to dysja dla gimnazjalistów.. my tkai luk na siebie hehe - no to jednak poczkeamy na marcina... koeljna porcja sms, i w koncu zadzwoniłysmy do Kacpra... no i wesłżsuymy do srodka i ten kolo do nas "ale wiedza panei że tu alkoolu teraz nie kupciie" haha a chomana coś tam o abstynencji ;p hihii no i wlazłysmy i sie z Kacperkiem przywitałysmy no i on pozneij po Marcina poleciał.. i poszlsimy do boxu :) ale tam ludu byloo hehe nkogo niepamietam heheh :P no i wszsycy sie smaili z tego ze przysłysmy na dyskoteke w szpilkach (nooo cooo ;p???) ale i tak długo niewytrzymałysmy i muza nas poniosła na parkiet ;p pierwszy kawałek to off kozzz "Just one last dance" :D:D heheh ale miałam odczuciaaa hehe Kacper mial w kieszeniach wieleee telefonów i portfeeeliii hihiih ;p potem jakies D-BomB hehe i te sprawy nei no mzua była lajtowa ;p;p bawilsimy sie swietnie... :) a potem Marcnek sie skaleczył szkłęm... no ale Ewcia - pierwsza pomoc ( torebka - apteczka w jednym ) ;p;p;p laski w kiblu tez bły niczego sobie .. buahaha neiłądnei tak o sexie rozmawiać ;p pogadalsimy se i było cool :) przy barze tez troszke zamieszanai było hehe :P Ogólnei zajebiscie było na tej PIZZY :D:D:D haha no i wróciłysmy wieczorkiem do domciu... i mozna zaliczyc dzień do bardzo udanych ;p jeee i Eurowizje ogladałam ;p a nie mówiłam ze Ukraina wygra ;p hehhhe :) dobra ja końćze... pozdrawiam tych którzy dotrwali dokonca... brrr ale mi zimno ;p heheheh ale tu teraz sms o bananach czytam :D:D wrrrrr ;p buziaczki dla wczorajszej ekipy i dla Robcia i dla moich friendsów :****