Archiwum maj 2004, strona 1


no to jedziemy od nowa... zjest zajebiscie.......
Autor: roxasia
20 maja 2004, 21:36

yo.. dzisiejszy dzien w sumie normalny - co prawdsa na kazdej lekcji coś było... no ale był lajt... po szkole wracałysmy z Agą do domui zauwazyłysmy na drodze psa którego  omało by nie przejechało... tak wiec postanowiłysmy go uratowac... sledziłysmy go i napotykając na drodze Normana i Hanie bacznie oserwowaliśmy jego ucieczke na drugą strone ulicy... (pbirgłysmy za nim) ---> czajówa... i na ręce.. donioslysmy go do meksyku i nazwałysmy ją lolita.... no ale co tu bede sie rozpisywac....... uciekła i złamała nam serce :( no ale cóż... pomijając fakt ze jutro angiel ;/ bozeee :( pierwszy raz seryjnei nie umie :( ale i tak nei wytrzymałąm w domu i poszłam do skepu po czym mialam wrócic... no ale nie małam po co wracac tzn. nie mialam dla kogo... no i w sklepie troche było lajtowo.. tzn. w drodze do sklepu zauwazylismy jakies 100 m przed nami Arlete i Chomane...no i zaczełsymy je wołac.. ale nic... nei obrazały sie... no i w kocnu na psach gdy nas zauwazyły zaczeły uciekac ;p a my w bieg za nimi hihih odrazu mi si eprzypomnaiły te dzieciece zabawy typu "podchody" heh.. no i w sklepie tak samo - nie znamy sie ;p hehee po 5 minutach przechdozenai obo siebie "aaaaaaaaaaaaa czesc" ;p hihihi siedizlasymy tam bite 10 min... gdzie Aga oczywiscie zaczeła wykrzykiwac niektóe nazwiska (to było chore ;/) no i po kilku minutach przyeszł misiek no i se pogadalsimy chwilke i musiał isc.... potem jzu nei miałam po co wracac.... wiec poszłysmy z laskami na spacer tzn na łąwke --- zaczął sie sezon ławkowy hihihi i zdecydowałysmy ze idziemy na siłownie (nową zorbili u nas :D) no i polazlysmy tam przy okazji posiedziłąysmy se i powspominały i troche humor mi si epolepszył............... NIE NIE NIE NIE KUR*A NIE juz tak  nei potrafie.... bozeeeee jakie to jest załosne.... opisywac cały swój dzien... po *** ja to robie.......... wszystko to sciemaaaaaa (nei ze kłąmie tylkoo ze to jest ukrywanei tego co jest na prawde) Tak naprawde czuje sie fatalnei nei  umei jzu wytrzymac.,... nie iem co trzyma mnei przy zyciuu (a w zasadzie wem) nei mam sił na to nei chce mi sie zyc... dookoła mnei wszyscy są zakłamiani, nikt nie umei zaufać, nikt ne imówi tego co naprawde sądzi.... brak zaufania mnei przeraza... na to nei ma siłyyy...... nie :( boże nie :( naprawde... nie wiem... zabic sie.... serio nienawidze teog zycia... nienawidze tego co mnei otacza... a to co kocham to... ahhhhhh boże czemu ten swiat jest taki okrtny.. czemu nei mozna byc szczesliwym....... naprawe jeszcze jedna załamka... jeden dołek.. a pierdole t wszystkooo serio....... nie cchce mi sie zyc.. z neicierpliwoscią czekam az bedzie 25 czerwca..... i wkoncu odziele sie od tej całej mieszanni zakłamania!!!!!!! NIENAWIDZE ! ;( a na dodatek czuje sie tak zrąbanie, ze zaraz sie chyba potne... albo drugi raz zlece ze schodów.. a najlepeij jak by ktoś mi odebrał to zycie....... potrzebuje blsikosci prawdziwego czystego uczucia :(

201 notencja :D roxia present CHOMANA :D
Autor: roxasia
19 maja 2004, 15:48

Ewa Choman ;) (chomana) ur. 4.6.1988 :D:D:D moja uochana siostrzyczka blizniaczka :P :D hihi :) No to zaczynamy.... Ja i Ewa znamy sie juz jakies.. hmmm 9 lat?? kurcze ale ten czas leci... poznałyśmy się w 1 klasie podstawówki kiedy to razem zaczęłysmy chodzić do tej samej klasy :D no i wtedy tez sie dowiedziałyśmy, ze mamy urodzinki w tym samym dniu :D no to chomana to moja bratnia dusza... mamy podobne poglądy itd.. hehe ale dobra nie miałam mówić o mnie tylko o Ewce ;p tak wiec Ewa to zajebista  laska, jak ona zacznie się smiać to cały budynek sie trzesie ;p a gdy jeszcze dołączy do tego Arlett to jzu przesada hehe... Jak mówi chomana... chce zostać starą panną i poświcic sie karierze ;p nie chce miec męza ..... ;p no to bez komentarza zostawie ;p mimo tego, że ma tak wielkie powodzenie u chłoapków - leje na nich hihihi domyślcie sie dlaczego .... :D:D:D:D hihih ;p ona woli dzieczyny ;p kuzde pamietam jak w ostatnią noc w hucisku wzieła mnei zgwałciła w moim łózku hihi wcisła mi sie i wylezc nei chciała.. LOL chomana ma dupne haselka.. normalnie mozna lezec ze smiechu... np. przytocze tu pewną histrie z huciksa kiedy to szłysmy w trójke z podboju wsi.. tzn. ze spaceru no i grupa wiesniaków siedziała na belkach i krzyczą : "heeej dziewczyny skąd jestescie" my na to: "nie wazne" oni dalej: "no skąd jestescie ...??" my: "nie wazne !!!!!!!" oni...: "no skąd???" chomana: "z miasta" buahahha wy pewnie nei jazycie o co chdozi ale móie wam z tego płakałysmy przez kilka dni ;p no i nasz szmugiel w eurobznes ;p i nasza wspólna podróz do Adamek (czyt. rynek) ;phihihi chomana plote pusciła z e fajne dupy sa na dole ;p hihihi no i lecimy w butach na obcasie w kiecach abo isc ich poderwac ... z anami TIRy titały a my po wsi hahhaha.... nie no przesada ;p choamana ma rózwniez zajebistą mame ktora sie na nas non stop obeazała heheh ;p no ale fjana z niej kobita ;p noo ahhhaaaa nie moge zapomniec o wycieczce do Zakopca ;p kiedy to znów baraszkowałysmy w łózku i spadł na nas karnisz buahahhahahaha ;p akcja "napraw karnisz za 40 zł ;p" lajtowo ;p potem nocna eskapana po korytarzuu --- normalnei extreme ;p straznik na nas czyhał ;p a no i moge wspomneic ze z chomany to taki mały kujonek ;p ciągle przy ksiazkach siedzi.... jezuus mariaaaa zapomniałabym ;p chomana żywi sie 25 godz./ dobe ;p hehe na pytanie "chcesz?? (pokazujac cos do jedzenia)" nigdy nei uslyszymy od chomany "nie" !! no chyba ze jest swieto jakies ;p;p a no i chmcia ma sentyment do mercedesów :D iiiii yyy no włąsnei przestroga dla innych - ewa nei lubi jak mówi się do niej CHOMAN*A wiec ludzie !! uwazajce ;p !! a dobra kończe już - podsumowując... ewa to zajebista laska !! na dodatek wolna...wiec jezeli macie chęci i twrdą psychikę to startujcie do niej :D:D:D pozdrawiam i buziam :*********  a na dole jeszcze kilka jej wyjechanych w kosmos fotek :D

 

P.S ale laska co nie ??? :D:D

200 notka :D and here I am :D ---> o tym...
Autor: roxasia
17 maja 2004, 18:13

Yoooo people ! no to dzisiejsza notka.. to jzu 200 notka na tym blogu ;p ludzieeee jak ten czas szybko leci ;p to jest wręcz niemozliwe ;p no ale nie bede tu pisac jaki to fjany blog itd.. tylko poprostu... 200 notek za mną :P i oczekuje 200 komentów hehehha kto bedzie 200 dostanie buziaka :*:* :D:D:D (chomana nie ciśnij sie i tak Ci nie dam buziaka ;p ) no to mzoe cos o dzisiejszym dniu... hmmhhm... rano byłam sobie u fotografa ale przedtym Damianka spotkałam i dobrze, ze tak si estało bo kurde jak wyszłam z auta myślałam, że zemdleje... buu :( no i poszlam se zrobić fote i spotkałam Łukasza (robił przedemną) wyniki tej sesji macie tu na dole ;p pod notką hihihi wyszłam dosyć znośnie gdybyy nie te "kukuryku" tzn moja wela hahhaha ymmm no i potem w szkolce se posiedziałam godzinke, gdzie zabawiał mnei Kacperek hihi :P:* ymmm no i hista.. kartkówa była tak pogięta, że szkoda gadac ;p i potem infa... miałysmy tak odjechaną prezentacje a dała nam 4+ :( grr :(  no a z gery bylismy zwolnieni... JUPI !!! no i potem bylysmy z Agą glodne ;p to poszlysmy do Greka ;p no i Aga psozła kupywac : "poprosze dwa hamburgery po grecku" babka skasowała.. aga przyszła do stolika... no i idzie hamburger jeden... i ja mówe "no aga wez mi sie jeszcze nei chce ja poczkeam" .. gdybym tylko wiedziała, z ebede czekac bite 30 minut to bym ani si enei deklarowała ;p;p hiih tzn. nei wiem czy pameitacie laseczki jak ostatnio mi tak z zapiekanką zorbili ;p no i Aga w koncu sie pyta "przepraszam a keidy dostaniemy drugiego hamburgera?" ci co nas obslugiwali taki luk na nas jak na idiotki... "ale tylko pani jeden zamawiała??" my taki luk na siebie... --aga sprawdz kase.... ooooo.... upss ;p no ale siedizmy cicho i dalej.... facet taki wkurzony robi tego hamburgera.. babka przynosi i sie pyta.. czym pani płaciła .. no a Aga - 10 zl babka zwatpiła i poszła... msmy zjadły i cichaczem wyleciałysmy z Greka hihihiih no i jak sie okazalo ;p Babka zle uslyszała wydala adze jak za jedengo ;p no a dostałysmy dwa hihihi :D ale z nas koelsie ;p dobra ja koncze bo misiu zara przyjdzie.... pozdrawiam i buziam :*

to ja :D

hiahiaaa 199 notka :D:D:D no to jeszcze jedna...
Autor: roxasia
16 maja 2004, 14:35

ymm ale dzisiaj sie chyba rozpisze ;p;p normlanie juz to czuje ;p hehe no to mzoe tak... wczoraj wiadomo 8 miesiecy od kad znam roberta :P :*:*:*:*:* no ale notka chyba dzis o czym innym... otóz o naszym wypadzie do Czerwionki ;p jak sie wszyscy domyslają zaprosił nas Marcinek.. i ja z ewcią jechalyśmy z zamiarem posiedzenia sobie w PUB'ie neiprawdaz ;p no ale cóż z tego, że Ani Marcn ani Kacperk nie powiadomili nas, ze to jest dyskoteka !!! grrrr tożto bym inne buty wzieła ;p jak jzu chomana pisała u siebie na blogu.. w autobusie miałysmy neizły polew z babki w spodniach basiorowskich no i ze starych babek z kola rózancowego ;p nio i jak dojechalysmy to zrobilimy se TOUR po sklepie ;p w poszukiwaniu chrupek i tik taków ;p (kacperinio obdzielił nimi wszystkich ;p) ymm no i wysałysmy sms do Marcina ze juz mają o nas wyjsc... pomijając fakt, że Kacper miał na nas czekac :P:P no i Marcin idzie a my "to on czy to nei on????" hehhe no al ekuzde nei zobaczył nas i polazł na przystanek :P hheh a co sie pozneij okazało szedł w ciemno ;p bo ei miał ze sobą komóry hehehe :P no ale w koncu sie znerwowałysmy i poszłysmy tsam ;p od samego wejscia wszsycy sie na nas lampili... (szpile) no i tak włazimy.. a koles - taaaaaki pakierr <lol2> do nas hasełko ze czy naprawde chcemy tam wejsc bo to dysja dla gimnazjalistów.. my tkai luk na siebie hehe - no to jednak poczkeamy na marcina... koeljna porcja sms, i w koncu zadzwoniłysmy do Kacpra... no i wesłżsuymy do srodka i ten kolo do nas "ale wiedza panei że tu alkoolu teraz nie kupciie" haha a chomana coś tam o abstynencji ;p hihii no i wlazłysmy i sie z Kacperkiem przywitałysmy no i on pozneij po Marcina poleciał.. i poszlsimy do boxu :) ale tam ludu byloo hehe nkogo niepamietam heheh :P no i wszsycy sie smaili z tego ze przysłysmy na dyskoteke w szpilkach (nooo cooo ;p???) ale i tak długo niewytrzymałysmy i muza nas poniosła na parkiet ;p pierwszy kawałek to off kozzz "Just one last dance" :D:D heheh ale miałam odczuciaaa hehe Kacper mial w kieszeniach wieleee telefonów i portfeeeliii hihiih ;p potem jakies D-BomB hehe i te sprawy nei no mzua była lajtowa ;p;p bawilsimy sie swietnie... :) a potem Marcnek sie skaleczył szkłęm... no ale Ewcia - pierwsza pomoc ( torebka - apteczka w jednym ) ;p;p;p laski w kiblu tez bły niczego sobie .. buahaha neiłądnei tak o sexie rozmawiać ;p pogadalsimy se i było cool :) przy barze tez troszke zamieszanai było hehe :P Ogólnei zajebiscie było na tej PIZZY :D:D:D haha no i wróciłysmy wieczorkiem do domciu... i mozna zaliczyc dzień do bardzo udanych ;p jeee i Eurowizje ogladałam ;p a nie mówiłam ze Ukraina wygra ;p hehhhe :) dobra ja końćze... pozdrawiam tych którzy dotrwali dokonca... brrr ale mi zimno ;p heheheh ale tu teraz sms o bananach czytam :D:D wrrrrr ;p buziaczki dla wczorajszej ekipy i dla Robcia i dla moich friendsów :****

198..... 14.05.04 ----> 7 miechów.... oł...
Autor: roxasia
14 maja 2004, 22:39

Me serce otwarte....
Już wcześniej wydarte....
Zebrało się na wiersz dla Ciebie
Przez co czuje się jak w niebie...
Zacznę może od pewnego zdania,
Albo lepiej od takiego porównania :
Przyjaźń czy kochanie?
O to właśnie jest pytanie...!?
Chcę Ci odpowiedzieć szczerze...
.... ja już w nic nie wierze :( !
Serce mnie boli, dusza wariuje
Gdy obok siebie – Ciebie nie czuje!
Mój "zorro" kochany....
Czy ty naprawde nie widzisz u mnie tej zmiany??
Czy nie dostrzegasz tego co do Ciebie czuje...?
Hmmm...ale chyba to uczucie naszą przyjaźń rujnuje....
Wiem, że twe serce nie sługa...
...pewnie miłości wciąż szuka.... i szuka.... :(
Lepiej niech mi ktoś tą sympatię odbierze
Bo później zacznie boleć szczerze....

Czy ktoś pamięta ten wiersz....? oj tak... napisałam go 7 miesiecy temu... sama nie wiem czemu go napsiałam... ale wiem, że dzięki niemu chodz w pewnym stopniu ukazałam Robertowi swoje uczucia :) jak widać opłacilo się :P jesteśmy razem, szczęsliwi (?) <--- janapewno :D, szaleni :D, zajebisci :D, kochamy sie :D ahh jest cudnie... poznać takiego chłopaka to naorawde sztuka :D ... nie ma zamiaru tu opisywac jak spedzilismy czas ze sobą... powiime tylko, że jest zajbiscie i nie pozwole na to by ktoś mi go odebrał !!!!!!!!!! Robciu Kocham Cię bardzo :) i dziękuję Ci za spędzone razem chwile.... jesteś tym czego zawsze szukałam... :)