Archiwum 21 lutego 2004


I'm a red-blooded woman, what's the point...
Autor: roxasia
21 lutego 2004, 09:15

elo elo people... ymm nie wiem o czym dziś pisać.... ale chce coś napisać, żeby sie wyzyc :] heh nerwy  trzymają mnie od wczoraj.. i ciągle poniektóre osoby dokłądają mi zmartwień ;] a pozniej inni się dziwią, że zle zasypiam i zle mi sie spi... ehhh jakie to życie jest męczące... czasami chciałabym sobie zasnąc i się nie obudzić :( a szczególnie po wczorajszym dniu.. fajnie, że moge liczyć na przyjaciół (dzięki wam za to :**) a jeszcze co do wczoraj... ... nie bede tu wylewna ale jest mi smutno bo nikt nie ma nigdy dla mnie czasu... :( to jest dośc smutne ale prawdziwe.. nie chodzi mi tu o przyjaciół ani kolegów.... tylko o rodzine :( no a na koniec dnia dobiłam sie jeszcz czyms innym... tak więć do łózka połozyłam się ze łzami w oczach :( było HARD ale troszke mi przeszło.. mam nadzieje, że nowy dzień będzie lepszy... aha nio i wczoraj dla poprawy humoru... dorwałam cyfrówe i orobilam se kilka fotek... w zasadze to wiekszosc od kubusia ( w koncu) nio ale walne tu taki na którym z nim jestem ;) dobra nie wiem co jeszcze pisac bo jakoś wszystko mnie boli.. obadamy jak wszystko bedzie... papapa :* pozdrawiam wszystkich zainteresowanych moim blogiem oraz tych niezainteresowanych :] a w szczególnosci pozdro dla Roberta, Hani, Natalki, Ewy, Doroty, Agi, Macka, --> i całej reszty ;) jak o kims zapomniałam to klikać... a teraz cos z milszych rzeczy .. tak więc:

Moja kuzyneczka Kasia ma dzisiaj urodzinki... kzystając z tej sposobności... chciałabym jej złożyć najserdeczniejsze życzonka :

Sukcesów w życiu, szczęścia w miłości, dużo uśmiechu, duzo radości, spełnienia wszystkich najskrytszych marzeń, samych przyjemnych w Twym życiu zdarzeń :*

Poprostu wszystkiego najlepszego !!!!