21 stycznia 2004, 19:04
(...) Is it enough to love?
Is it enough to breath?
Somebody rip my heart out
And leave me here to bleed
Is it enough to die?
Somebody save my life
I'd rather be anything but ordinary please.. (...)
witam.. (dzisaj inaczej :P wtajemniczeni wiedza o co biega :P) ymmm no więc dzisiejszy zień był tak zakręcony... jaaakkk nie wiem co :P:P Mmo tego, iż poszłam wcześniej spać niż zwykle... wstałam pózniej... bo jakoś ostatnio ten mój budzik nie dzwoni.. :P ymmm no ale si ewybrałam na czas... (jak nigdy) ymmm no i posłżam do szkółki.. ale tam było tak zimno :P i pierwsza lekcja mata. było ok... potem 2 polskie... tez było gutt... rozwiązywaliśmy testy... no i my z madzią to jestesmy zdolniachy :D ymmm no i pozniej plastyka... to raczej rozmawialiśmy z Normanem i Hanią na temat naszej pracy z plasty :P ymmm no i pozneij WF... tzn... z chlopcami niemeiki.. ale bylismy u jakiejsc innej klasy... ale to było przesadne ;/ takie wieśniary.... non stop sie na mnei gapiły... łeeeeee :P gupie :P ymm aha i zapomnialąm wspomneic ze na kazdej przeriwe se gadaliśmy z Pawłem :P i zapoznał nas z ŻÓŁWIEM?? tak??? no i na przerwie przed angielskm sobie tak schodze na dół (...) i wzielam na chwilke Natalke na rozmowe... pogadałysmy... w sumei to nei pogadalysmy a co innego ale lajt ... dziękuje, że jestes i że mnie rozumiesz :*** heh a potem dołączyłysmy do Pawełka i reszty :D i ujzałam Damiana heheh no i wziął mnei na bok i kurde złapał mnie i wrzucił do męskiego kibla !!!!! kuzde jaka siara i zamknąl nas i od srodka klasmke trzymoł bebok :P:P:P kuzdeeee a tam jakis synek "siusiał" (:P:P) i chciał mnie na niego popchnać łeee :P:P:P kurde myslałam, że mu kopne w tym kiblu... az w końcu po kilu minutach mnie wypuscił... i jak tak wychodze a naprzeciw mnei babka z reli :/ ale siaraaaaaaaaaaaaaa .. no i potme próbowalam Damiana wciagnac do damskiego.. ale za duzo ludu tam było... :P tak wiec powolnym krokiem szlismy do reszty... az nagle znów mnei chycił i chciał do kibla wrzucic :P ale sie zaparłam i sie nei dałam :D hehe (dzwonek zadzownił) i spieprzyłam :P:P hehhe ale to bylo fajne- trza to powtórzyc... EJJ ALE LASKI LAJTOWO MAJĄ W TYM KIBLU !! ymmm no i potem angiel troszke banan mi opadł ale pominmy ten fakt... a wracajac ze szkoły to banan spadł do ziemi :P ale dzieki moim kochanym kumpelom dzwignął sie i to mocno :PD heheh jak zwykle wiecie gdzie byłysmy.. (no natalka powiedz gdzie.. bo ty tak dobrze znasz moje wypowiedzi :P) ymmm no i bylo lajtowo (ci co byli to wiedza) a ze skzoły wracałysmy i zrobiłysmy se wojne na sniezki :P i było cool a jutro na urodzinki jupi jupi jupi :P yyyy no i se wrócilam do domu ... i doszlam do wniosku, że trzeba żyć ;) i sie nei załamywac ;) dzieki wszystkim którzy interesują sie mną w jakims stopniu.. chodi zo moja osoboę ;) :**** pozdro 4 all.........
P.S.... Aga i Lebex... wczoraj przegieliście ...
P.S.2. .... Robert aleś ty małomówny ;] ale i tak ti amo...:*