29 listopada 2003, 23:33
elołł pewnie dziwicie sie czemu pisze nową notke... otóż.. starej nie chciało sie wam komentować to może nowa zyska większą popularność :P hihi no wiec jak już wam wcześniej wspominałam.... laski mi sie zwalily na hause... i zrobiłysmy se wieczór panienski (mój) + andrzejki :P szkoda , ze dowiedziaabym sie o tym tak pozno.... no bo by sie wtedy wiecej osób skludziło :P:P heh no ale i tak bylo spokoo... na dobry początek obejrzłysmy se filmik pt. "zakazany owoc " hehe w zasadzie to nikt prócz mnie nei wie o czym był bo byłysmy tak zagadane.... i wnet dołłączyła do nas chomana hehe to wtedy zaczeła sie jazda.... na początek gadalsymy o sektach... (szkołą społeczna jako sekta hahaha ewka to zes wałła :P) a potem dziwnym trafem przeszlysmy na dzine zdarzenia naszego zycia.... począwszy od mafii konczywszy na zmarłych.... następnie...wkroczylysmy na temat tegorcznych wakacji HUCISKO 2003 heheh i wtedy byłysmy zlane.... tak jak przy rozmowie o spaniu pod namiotem.... niestety Age te wszystkoie akcje ominęły... a ma czego zalowac.... tego sie nei da opisac... akcja pod namiotem "dwa domy domy dalej kacperku"... "lubas idzie" ....mój pisk na widok dawida ukrytego w zaroslach hehehehhe ne no jazda na maxa (namiot) ... a przy hucisku leżałysmy ze smiechuuu ...światło... kozaki....wiesniaki,....adamki.... lessby... .prasaa../prysznic...belki....babcia sprzedająca ZŁOTO :D .... hehe "sami"...podpaski (hahaha)...błoto....bułki....obrażona pani Chomanowa...szulerstwo w eurobiznesie...ZZZZZdziseeeekk..... nie no wspomnienia extra.... ale tez mile tj. spadające gwiazdy..... lecz życzenia sie nei spełnily .... nie no co ja wam tu bede opowiadac o hucisku!! tam trzebabyło byc..... następnie... przeszlysmy na kompa troche sie ponawalac z pewnych osób.... tzn. laksi dorwaly moje arhiwum... i przy czytaniu tego omalo bysmy sie nie "polały" hihih a najllepsze gdy Chomana czytala skopiowaną rozmowe.... hihih stwierdziła ze nei wie o co w tym chodiz i nie bedzie tego czytac bo nie ma kolorów < lol2 > pewnie nie kapliscie o co chodiz hihih ale odrazu mowie, ze gdybyscie tu z nami byli ...to byscie byli zjechani heheh nastepnie ruszylysmu na podboj kuchni...tzn. lanie wosku!!!!!!! (jupi) oczywiscie roxi znalazła jakis starodawny kluch heheh ale lało si eprzez neigo fajnie....pierwsza lała Aga... odrazu krzyczała na cały fulll ze wyszło jej serce i była tak podekcytowana ( mi to wygladało na ORŁA ...a co sie z tym wiąrze.... 2a :P:P hihih) ...heheheh potem dodi... jej natomiast wyszedł SMOK to też Aga byla zleszka zła hihihi (wtajemniczeni wiedza o co chodzi ), potem chomana.... jej natomiast wyszło jakaś kura albo kogut.... jakto stwierdziłysmy "powrót do huciska :P" no i na samym koncu ja.... gdy lałam woskiem .... zaczeły sie komentarze : oooo pizza ( no comment aga) itp.... :P no i zaczełam sie tak bardzo smiac.... ze mi troszke poleciał ow bok... no i po pochlapaniu... wyszlo wielgasne, prawdziwe serce.... bez zadnych wątpliwosci.... ale było by o tyle dobrze gdyby było gładkie.... lecz te.... było "zranione" i przerwane ciąglą linią na dwie częsci.... mniejszą i większą.... (...) aha no i zapomniałąm dodac ze mój kofany braciszek se jak zwykl ecelnąl na lanie wosku (andrzejki 2002) i zs mi zrobił haje jakie to granka uzywam... i wogole ze smierdzi itp.. IDIOTAAA heheh walić go.... no i potem nasza "przewodnicząca do spraw konserwacji powierzchni płąskich" (brawa dla dorothi) doradziła mi co zrobić aby wyczysci garnekk z wosku :D:D: nie uwierzycie ale teraz wyglada jak nowy :P:P:P :D:D a mój brat w nią nie wierzył.... tymczsem laski znalazly w necie wrózby andrzejkowe no i robilysmy je pokolei... ale niestety chomcia musiała juz sc wiec sie ni ezłąpała na te wrózby ! no wiec na dobry początek.... MONETA, OBRĄCZKA, LISTEK , PUSTKA...heheh (aga-obraczka, dodi-obraczka....ja-listek) moneta - kasa.... obraczka-milosc.... listek-slub....hihihi (dla niewtajemniczonych - jutro ja i natalka wychymy za mąz :P)...natepan wrózba była przy uzyciu zapałek.... heheh ciepało sie nimi na stol z obrusem i odczytywalo literki.... wiem ze laksomy wyszla milosc... a mi wyszlo z ektos chce mnei wykorzystac :/ .... potem wrozba z serduszkiem....(wypiasne imiona i trzabylo przekłuc je i odczytac imie)...adze wyszedł Kacper.... Dorocie natomiast... ROBERT :>:/:>:/: :P a ja wzielam taki rozmach.... ze za jednym razem trzech zaznaczylam ;P:P wiec stwierdziląm ze bede mialą kochanków....ale laksi kazaly mi jescze raz.... to tez za drugim razem trafilo mi na kacpra... kurde a chcialam jakiegos zdziecha se wylosowac :P .... no i na koniec.... wrozba z butami.... DODI KONGRATULEJSZYN :D ja byłam druga :P pozniej zesmy sie jeszcze posmiały i ponabijały.... i tak zakonczyl sie nasz dzionek hehe a teraz sie nudzeeee łeeeee .... pozdro 4 all ;*** pozdro dla roberta, agi , DOROTY, natalki, macka, oli, magdy, pati, i reszty !!!!
P.S serdecznie pozdrawiam Madzie i Ole.... które mnie tu cały czas zagadują heeh i nei umei si eskupic na notce ale i tak dieki ze jestescie bez ws bylo by smutno... no i madzia prosiła abym napisala cos o niej no wiec jestes cooolll . jak tam ten twój M ???? :P :* papapa :*******