Archiwum 13 października 2003


....stare, dobre czasy....
Autor: roxasia
13 października 2003, 21:20

heheh tak sobie dzisiaj włączyłam winampa....i na dzwięk kilku piosenek przypominały mi sie stare czasy i niektóre osoby....
np. Słuchając "Stuck" - to myslałam...o zdarzeniu z przed miesiąca... :(, "Going under" - dostałam szału
(chociaz w wakacje była to moja ukochana piosenka)
pózniej....słuchając "more to life" - przypomneli mi sie moi kofani znajomi...
"nothings going change my love..." - "Rondo" ( dla wtajemniczonych - AGA i jej 100 OJRO <lol2> ) :P .
"everything I do I do it for you..." - basen "Ruda"..., oczka...i wszsytko jasne :(
"feel" - moj kofany braciszek Maciuś :) no i w końcu jedyny i niepowtarzalny utwór:
"czy ty wiesz kto to jest...?" - tu mi sie wiadomo co przypomniało... :] (ale i tak uwazam ze to zaje...fajna piosenka :) )
heheh pewnie często widzieliscie te utwory na moich opisach...hehhe kazdy związany z inną chwilą...ciekawe czy jakis utwór pominęłam... jezeli tak to dajcie mi znać!!! a teraz z innej paki.... hehe MISIEK 1:0 --> nic Ci nei chce mówić ale ja to wygram :P nio a własnie dzisiaj poczulam sie jak dziwka <lol2> ...zreszta Aga też...:P bo sobie idziemy tam koło ul.Chełmońskiego a tu nagle jechała cięzarówka i ktoś zaczął gwizdać na nas....a my głupie sie obróciłysmy...no jak dziwki.... hehhe !!! 
ojj przepraszam już jest 2:0 teraz juz mam pewne, że wygralam :P Pozdro 4 all - THX za comment

....ufffffffff... kolejny dzien za sobą.......
Autor: roxasia
13 października 2003, 17:35

witam... dzisiejszy dzien był fajnei "zakręcony" :)) na początku może wspomnę, że mielismy mieć kartkówe z gery-z mapy...ale na połowie lekcji...jakas EWELINA u Poloczki była wiec...babka powiedziała, że nie ma ochoty robić nam dzisiaj sprawdzianu :)) nio a na polskim..heheh facet robił nam przez pól lekcji kazanie bo okazało sie, że 3/4 klasy nie  umie pisać wypracowań...hehhe (ja byłam w tej 1/4- chociaz nei wiem jakim cudem :P)..no a na informatyce uczylismy sie HTML- nareszcie coś pozytecznego :P Po lekcjach bylam z Agą, Hanią i Dorotą kupić prezent na dzień nauczyciela dla naszych pań i nowonarodzonego dziecka pani Tokarz (nasz REAL wychowawczyni) . Kupiłysmy takiego sliczniutkiego, "bajkowego" misiaczka... taki sloziutki jak ten co lezy u mnie na monitorze... :( :] i ksiązeczke o jakims KAMYCZKu albo coś w tym stylu...hehe (to dla tego małego) a dla naszych kofanych Pań - kfiatuski zamówiłysmy :)) ... potem poszlysmy na zapiekanke...ale tam to smiechu mialysmy <lol2> a pozniej do domku i przed kompuerek... jutro mam 2 informatyki :D hehe... ja narazie kończe.... aha i dziekuje miśkowi za jego dobre serce!! bo było by już 1:0 (zakład) ale naszczęscie Misiek powiedział, że bedziemy liczyc od nastepnego razu ...:) Pozdro 4 all & buziaczki dla miśka :)) ....klikne coś jeszcze wieczorem