Archiwum styczeń 2004, strona 2


pod góre i z górki :P:P
Autor: roxasia
16 stycznia 2004, 19:26

Wierzę, że jest
We wszystkim jakiś sens,
Że samo na świecie
Nic nie dzieje się
To nie przypadek,
Że spotkaliśmy się...

Przy Tobie mogę sobą być
Takiej mnie nie znał nikt
Wszystko staje się takie proste kiedy
Jesteś blisko mnie, oddycham
Wiem że zawsze chcę z Tobą być
I nie potrzebuję już więcej nic
Ty jesteś moim powietrzem
Dokąd idziemy
Nie wiem lecz ufam Ci
Wierzę Ci nawet
Gdy nie wierzę w nic
Dajesz mi swoją moc jak skrzydła
Tego mi nie dał nikt
Nim się zjawiłeś Ty

elo elo... ale mi sie dzisiaj nic nie chce... jestem taka zmęczona :P:P ale ze mnie leń :P:P:P heheh no nudy dzisiaj jak zwykle ;) no może poza codzienną siarą, jaką mam wchodząc do szatni (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;] ) ... no i tym, że dzisiaj Damian mi zrobił takie coś gupiego :P:P tzn.. dał mi "cześć" :P:P a w ręce miał szpilkę i sie nadzgałam :P:P:P co jaaaa łośś z niego :P ymmm no a pozatym nudy... no aha zapomniałam wspomnieć...że Aga sie tam z kimś na miescie umówiła.. i ja miałam jej towarzyszyć... :] no spoko... wciągnelysmy w tego biznesa jeszcze Dorote :P i Hania tez miała isc... nio ale se zapomniałysmy o niej... i poszłysmy se do greka... i kuźwa ja juz tam nigdy nei ide!!!! tam czekałam na zapiekanke bite 30 minut.... kuzdeee nie pojde i koniec!!!!! a potem poszłysmy do Maka na Cole... i potkalysmy tam Asie :) i tego synka z kościoła.... (!!!) w towarzystwie laski :/ a taka szpetna :/:/:/ no ale pominmy ten szczegół... potem se autobusem wróciłysmy i jest Gites ;P ahaaaa no i zapomniałam wspomnieć, że wczoraj wyznałam Robertowi prawde :D (on wie o co chodzi ;P) i sobie z kimś pogadalam... i rozmowa mnie rozwaliła hehehhe.... jeeee a dzisiaj było nowu coś w stlu... wczorajszego dnia.. gdy basia szla z Orłem... heheh zapomniałam o tym wspomniec... :P:P wszystkie siedzialysmy na łąweczkach na parterze... zagadanye... każda zajęta soba... był straszny szum :P i nagle z szatni wyszła Basia i Maciek i kazda z nas w ich strone... szczena opadnięta... oczy patrzały z niedowierzaniem.. heh a najlepsze, że kazda myslała że tylko sama sie patrzy... hehe nie da sie tego opisac ale byl lajt hehehe.. :P pozdro 4 all :**** a szczegolnie dla Roberta, natalki, Lebexa, Macka., Agi, Krzysia, Hani, MAgdy, Doroty, 2-giej MAgdy, Pati... i całej reszty której nie wymieniłam bo juz mi sie nei chciało :P

P.S.... misiek kocham cię :***

P.S 10-11 lutego --> mam próbny egzamin... łeeeeeeeee :(:(

/______ taaaaaaka notka :P
Autor: roxasia
15 stycznia 2004, 17:32

elo elo.... dzisaj poważnie bo nie chce tu przeklinąc.... bo juz sie dosc dzisiaj naprzeklinalam..... rano sie uczyłam na te zasr..... gupi polski.... umiałam slicznie wszystkie "poznane treści"... no i taka zestresowana... siedze na tym polskim... i czekam aż mnie wezmie do odpowiedzi... a ten mi wyskakuje z hasełkiem : "roksana, paweł, dorota, krzysiu, michał - przychodzicie na kółko i  pszecie sprawdzian"... ja tak na niego patrze.... i mówie mu, że ja z wierszy miałam... a on mi : "ty musisz poprawic sprawdzian a nie wierszy sie uczyc" ... mina mi zrzedła.. i se mysle... jajajaaaa... 5 mi przed oczami przeleciała... nic nie umialam na en sprawdzian.... fuck... no i w koncu kólko... na przeriwe błagalam wszystkich żeby ładnie za mnie kciuki trzymali :P:P no ale cóż.... siadam... i tylko uslyszałam te pytania.... kuźdeee te same co yły na sprawdzianie...  iaś dostałam tą durną grupę.... jejkuuu to rzeba miec pecha... no ale napisałam... wszystkie zadania... i obadamy jak mi to oceni.... ehhhh po szkole wybrałysmy się do Halagardy i zjadłysmy ciacho i akurat zauwazylysmy... Robertita, Macka i ich kolezanke.. nie pamiętam jak jej było :P i kurde... nie da sie tej akcji tak opowiedziec... bo ja nie kapłam w sumie o co chodzi :P:P dobiero misiek mi to musial wytłumaczyc... hehhehe no ale jedno hasełko nam zostało w głowie :P:P mianowicie : "/_____ taaaka szkoła " :P:P (wtajemniczeni wiedża o co chodzi...) wracąc przez rynek... mocno sie z tego smiałysmy... i nie wiadomym sposobem doszłysmy na plac wolnosci... i patrzymy 23 no to jedziemy na gapeee :P:P no i spoko przynajmniej nei musialysmy piechta isc :P:P i w kocu trafiłam do domciu..... i se moge odpocząc... moze nei dokonca bo jutro mam spr. z niemca i baba zbioli bedzie pytac... ale juz mam komfort psychiczny:P:P ymmm a pozatym nogi mnie bolą :P:P i ide sie dzisiaj tracic z psem.... ale teraz juz na dobre :] n wiec pozdro 4 all :***

P.S. Notki z przyjaciółmi od nowego tygodnia :P

P.S2... robert kocham cię ;):D

 

 

czekolada na umysł....??? mi nawet to nie...
Autor: roxasia
13 stycznia 2004, 19:22

elo elo (specjalnie dla miska) !!!!! ale dzisiaj zimnooo :P I wogole rano bym do szkoly zaspała... bo mój "budzik" zadzwonił o 7.00 :P:P no ale jakoś sie wyrobiłam :P rano byla mata.... i ostatnia wchodizłam do sali.... i zbyt mocno pociągłam klamke.... ze sie zepsuła:P tzn. wyleciala z drugiej strony.... ale jakby co to nie ja :P:P no i potem rela...a na wychowawczej to nawet nie mówie.. 5x sale zmienialismy.... grrrrr :> pozniej polski...... (...) no i WF :D:D i patrzałysmy na meczyk naszych chlopcow jak grali w kosza... :P rozwalili 10 mocno hehehe sa najlepszi :** a Kacperek ładnei sędziował... czy ja już wspominalam, że kacperinio juz nei ma dredzików :(:( ymmm no i potem zaś rela.... i pozneij fiza.... a na koncu zaś polski... i normalnei ludzie... jak ladnie powiem panu lekcje o gatunkach literackich to bede miała 5...??? czujecie to!?!??!! bo ja nie ;P ale lajt............ a po szkole se byłysmy U GREKA... i kurde tam tak długo trzeba czekac na jedzenie... ale miedzy czasie "poderwalysmy" syneczków ze stolika obok hehhe.... (wiecej info na gg) ymmmm no  wracajac do domciu wstapiłsmy z Agą jak zwykle do Stuk-Puka... i tak spotkalysmy naszego nauczyciela z Polskiego... a akurat se wafelka wybierałysmy no i facet mówi do nas, ż eczekolada dobrze wpływa na rozum .. więc Aga do niego : "A to prosze pana ile bym musiała zjesc czekolad zeby miała 4 z polskiego..?" a on do neij perfidnie : "w twom przypadku czekolada już nie pomoze..." !!!! NO COMMENT !!!! --> potem cos z nami pogadał.... krówki kupywał hehehhe :P:P:P a p szkle siadłam se na kompa.... i se z kuzynem gadałam o ... takich sprawach :D:D :P aha i zapomnialam wspomniec, że PAti dziś tak do mnei podchodzi.... ja taka skoncentrowana... :P a ona mi wyskakuje z pewnym hasełkiem (Pati ty wiesz o co chodzi :P) hehe ;):) :* aha no i Natalka ma fajną notke... wchodizc do nej :P ok ręce mnie bolą..... koncze... pozdro 4 all :*******************

P.S Ti amo bejbe....

You make me feel :P
Autor: roxasia
12 stycznia 2004, 20:21

ymmm elo elo... ale jestem zmęczona... i zimno mi... i będe chora... i niewiem co pisać.... sorki ale dzisiaj nie będzie notki z kumplami bo nie mam weny ani czasu.... w szkole było dziś bardzo fajnie ;) a na przerwach sępiłam od wszystkich baterie :P nio aha i Paweł dzisiaj kupił Hani to co trzeba za to ze wygrała :D no i roxi tez sie coś dostało :P:P:**** umm ale Paweł ma fajne butyyy takie lajtowe niebieskie :P:P  i dowiedziałam sie, ze masło ma numer buta 52...??? czy to prawda?????????? ymmmm no i fajny dzien... bylam se z psem na dworze i jz mi sie nic nie chce....... zara ide spać... iii I'm  jealous --> cy jak sie to tam psize... :P ale dzisiaj duzo myslałam heheh.... natalka wie o czym i ola tez i aga tez i ewa tez hehehhehe aha no i hania tez :P:P  ne chce mi si ejuz psiac... walnijcie tu jakies fajen komenty.... zgóry dzieki :* pozdro 4 all....

P.S ti amo

yoł yoł yoł yoł.............................
Autor: roxasia
11 stycznia 2004, 21:43

elo elo... sorki ze tak dlugo notki ie pisałam...ale ne miałam weny ani czasu :P pminmy poprzednie dni... dzis byłam se rano w kosicele... i normalnie doznalam szoku (robert ty wiesz o co chodzi :P) Potem bylam na bierzmowaniu i basior sie na mnei obrazil... bo sie umowilismy tnz. niedokonca no ale przyjdzie w sobote... bo musimy zrobic zade... i nadal wyciagam od niego lizaka... po bierzmowaniu.. stoczylam z nim ostrą walke na sniezki... w sumie to byl remis.. mimo tego ze 2x wrzucił mnei calą do sniegu... ale pociagłam go za soba... no i troszke w niego pociepałam.. ale bylo gorąco :P potem na WOŚP... i tam odrazu poleciałysmy pod Maka bo czkeała jzu na nas Hania i Dorota... poszłsymy se na spacerek na obkoło rynku i w drodze powrotnej spotkalysmy Budynia... tzn z daleka... hehe no i chcialysmy wlezc do McDonaldu..ale nei bylo miejsc i czekałysmy na zewnątrz.. i tak spotkałam Robertita... potem dziewczyny poszly do srodka a ja zaostałąm z miskiem i pokazałam mu pewnego osobnika :P i wtedy napotkałam Pati, Ole i Kasie :) potem sie pozegnalismy i poleciałam do dziewczyn,.. lecz nie bylo nic dobrego wiec aga i hania wygoniły mnie i dorote abysmy obadaly czy duzo ludu jest w COLI... i se tak idizemy.... ponownie spotkałam robertita.. a za nim :D:D Kisiel... taki luk na mnie i "CZESC" .. mi szczena opadła... no ale "hej" hehe (dorota widziala co bylo potem) wrocilysmuy szybkim tępem to Maka.... hehe zeby opowiedziec o incydencie.... i tam byla taka babka w skórze... i ja sie takna na perfidnie gapiłam.... i gdy przeszła obok mnie... ktoś mnei mocno chwycil za ramie (myslałam ze to ona i mi chce coś zrobic)..az mi serce staneło... ale gdy ujzalam ze to KAcperek i Janek to az mi sie polepszyło :P hehhe... potem poszlysmy se znou na wycieczke... i spotkałysmy Damianka i kumpli.... nastepnie idąc w gorę ponownie spotkałysmy Budynia i pana Gorzadowskiego czyli MArcina hehhe wtedy Age naszedł szalenczy plan.... "idemy pod empik"......... no i jesten DRYYNNNN i "dziendobry czy jest moze Arek?" ..... no i za 5 minute Arek pojawił sie na dole.... (ja pier**** jaka siara...) wraz z kumplem... Szymonem ;) i se tka idizmey w dół... i poszlismy do Marcina i MAriusza...  i tam stalismy zleksza jak.... nei powiem co... az w koncu ruszylismy w drooge.... zatrzymujac sie co kilka kroków.... z poczatku rozmowa nie szla.. i wtedy spotkalismy bartka... no a pozneij poszlismy na plac sie pobawic... hehe i ja, aga, dorota i budyn siedlismy se na karuzele a Arek i Szymon nas krecili hehehe... omało bysmy sie nei zzrygali.. potem chłopcuy siedli a myz aczełysmy w nich ciepac sniegiem...aha zapomniała dodac ze jako jedna grupka szlismy przez rynek za ręce hhehe :P no i zaczleismy pozneij sie ciepac sniezkami.... i na plac wkroczyła straż miejska.... hehhe ale ucieklismy stamtąd :P i poszlismy na wystawe oglądac buty... a nastepnie poslzismy odprowadzic Hanie i Dorote na przystanek...gzie onownie spotkalismy Bartka, i tam rozegralksmy bitwe prze zulice... no ale pozneij poszlismy do nich na druga stronę... bo jakies syni chcieli nam cos zrobic :P no  potem było 3:2 3 synkow i 2 laski heheh :D:D: poszlismy se kolo fontanny gdzie stalismy juz dłużej.... no i zaczelismy sie wygupiac i chlopcy wchodzili na ontanne... zdeka im to nie wychodizlo ale pominmy ten fakt ;P następnie uzyzyłam Budyniowi moich rękawiczek...tak też skorzystałam z rąk Arka.... i ja wraz z Agą  uprowadziłsmy go na drugą steonę gdzie zgwałcilismy go :P  lecz mariusz i szymon prznielsli Chrupki to tez spowrotem wrócilismy :P:D potem doszedł Marek i stoczyłam z nim króciótką wojne na śnieżki... :P ymmm aha no i kilka lasek tez przyszło (pominmy to...) ymmmm a potem Arek i MAriusz mieli leciec do domu powiedziec ze będą troszke dluzej... ale mysmy powiedizaly ze tez spadamy.... no i całkiem przypadkowo (:P) zapomniałam rękawiczek.... a wiec jutro trza je odebrać :D:P  i tak wróćiłysmy do domu.... aha pomjając fakt ze wlaczach poszlam wyprowadzić psa :P:P:P tak więc bylo zajebiscie....!!!!!!!!!!!!!!!! jazda niesamowita... ale jak wróciłam do domu to czekała na mnei niezbyt wesoła wiadomosc..ale nie chce o tym rozmawiac... tak więc pozdro 4 alL!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :****************** i komentujcie tz te notki a nie tylko magda :P:P

P.S Notki z przyjaciółmi juz jutro... ;)

P.S2 zapomniałam dodać, że miałam 5 serduszek :D:D wszystkie wysępiłąm od zanjomych heheh i zostały mi tylko 3... :( ktore mam przylepione na torbie...a pozostałe dwa przylepiłam Arkowi i Krzysiowi na piersi...tzn . na kurteczki :D:P