notka żeby nie stracic.... yyyy ...roku...


Autor: roxasia
18 maja 2008, 22:22

Na początku mej cudownej notki, chciałam pozdrowić mojego chłopaka krzysztofa, który właśnie mi się żalił, że nie ma już czego czytać. Tak wieć Krzysiu - rafandynka dla Ciebie :*
Po drugie to chciałabym zaznaczyć, iż minęło juz kupe czasu, i nie mam zamiaru opisywać co działo się od listopada. Powiem tylko, że na dzień dzisiejszy jestem powiedzmy, że szczesliwa. Problemy mam jak każdy człowiek, czasami łapie jakąś depresje zimową, czy to po-zimową, albo jak kto woli wiosenną. Ale po czasie z tego wychodzę. W tym roku udało mi się zaliczyć szpital, chore zastawki, zapalenie płuc, yy kilka stanów podkgorączkowych, i warunków na czerwiec, a także mogłam zwiedzić Wisłę, Górki Wielkie, i Helsinki. Co do mojego pożycia z moim wspaniałym mężczyzną, to.. yyy aha wiem, oświadczył mi się, bierzemy ślub pod koniec roku, i na styczeń planujemy pierwsze dziecko... a tak poważnie to kochamy się ile się da, w dzień czy w nocy, w samochodzie czy w dżakuzi yyyyyy albo nie ważne :P jeszcze z takich ciekawostek to to nie wiem... stałam sie jakaś taka nieśmiała i nie potrafie juz pisać pięknych i rozbudowanych notek, tak wiec jesli kiedys najdzie mnie ochota, bede przeszczesliwa bo dostane przepiekny prezent w postaci paczki gum MaoaM, albo niebieską róże na dzien matki od mojego chlopca, czy też uda mi się choc raz zaliczyć jakieś koloqfium - to napewno dam znać! tak więc jak na notke po dłuuuugiej przeriwe, poszło mi całkiem gładko i przyjemnie! Czas się pożegnać drodzy czytelnicy ! 
PEACE yO! ,o/

 

ps buziak dla mego okruszka ;-* 

Matti
03 czerwca 2008
A ja już myślałem, że tutaj już nic nie znajdę... nareszcie! ;)

Pozdrowienia... :*

Dodaj komentarz