nie ma to jak ferie :)

no i w końcu zaczęły się ferie.. miło :) no i odrazu widać te leniuchowanie... w moim przypadku juz od dawna :P ymm w sobotke była u mnie nacia i było smiesznie, pokazałam jej coś... i omało sie nie pobeczała :P potem wpadł do  mnie kuzyn Jarosław wraz ze swoją cudną siostrzyczką Olusia... :) no i tak moje łózko zostało zakoszone :p (spałam z bratem - masakra :P) rano do kościoła.. heh bawiłam się w mamuśkę :D ładnie razem wyglądałuysmy co nie? aha no i zrobiłam z siebie bardziej blond niż byłam :P i przytyłam hehe :P popołudniu byłam na spacerku....:) :*:*:* a pote przyszła do mnie Aga... która u mnie nocowała hehe... było śmiesznie... rano obudziłam sie przy jej boku... szkoda że zamiast niej nie lezał obok mnie mój ukochany... ehh :P ale i tak w porzo... !!!!!!!!! wody nie było !!!!!!! a dziś popołudniu  byłam w kinie z hanią, madzią, olą i julią na filmie Ocean's twelve :D ahh ten smiech Pitt'a lol !!! film w porzo, a te wędrujace napoje i chrupki.. oraz urojona ciąza... haha.. :P potem poszłsymy na obchód z zamiarem napicia sie czego.... ale all zajete... tak więc powędrowałysmy do SAKE na cudowne sajgoniki i wysmienite jabłka w cieście cynamonowym :P?dobre było :P ale sie skoncyzło i zwijamy sie do dooomu :) Pozdro 4 all :* a w szczegolnosci dla Natalii ( dziękuje Ci za wczoraj... wiesz o co biega :P), dla Hani (widze cie jutro z baniakiem wody i filmami :P), dla Agi (dobrze, że nie chrapiesz :D), dla Roberta (:*) i dla all ludziów... pozdro!

p.s zimno mi

p.s2... aaaa brzuch mnei boli

p.s3 spiąca jestem!