ksz ksz


Autor: roxasia
02 grudnia 2006, 14:13

Ostatnio wbijam sobie roxasia.prv.pl  - nie działa, myśle sobie 'o co kaman? wejde przez główną'... wpisuje blogi kropka pe i el, patrze - nie ma takiego serwera, ooojaaacie, łubudub, o mało nie zleciałam z krzesła... myśle, no tak, to już po moim blogu, pewno usunęli serwer, dlatego wcześniej zrobili sobie opcje zapisania na dysku...a ja głupia pomyślałam - 'jo mom jeszcze czas' no..  i tak pusto mi jakoś było, chciałam się gdzieś 'wypisać' i nie było gdzie ;-o i tak się męczyłam, zwijałam, kilka dni... aż tu dzisiaj na całe - kurcze - szczęście: 'ijesssst działa ha!' od razu na główną, patrze, nowy lay .. umm pierwsza klasa myśle. Od razu zabrałam się do nowej notki. Co prawda dzisiaj taka o! o 'bele czym' ale trzeba jakoś uczcić, nie? We wtorek zeszłego już tygodnia, mój kochany zajonszek kończył o to 18 lat. Do dziś nie mogę uwierzyć, że taki duży chopak z Niego :) Po owym dniu mogę stwierdzić jednak, że śpiewak ze mnie kiepski, lepiej idzie mi chyba odpalanie świeczki ma 'mini torciku' własnej roboty (yhy :P), choć i z tym były problemy, gdyż bardzo chciałam ją sama zdmuchnąć - wiecie o co chodzi? życzenia i te sprawy. Potem jako, że andrzejki miały miejsce jakoś w czwartek, 'czabyło' coś porobić. Nie wspomne, że umawiać sie z kicem, to umawiać sie z kicem, bo on to woli randkować ze skrzynką piwa z BP, aniżeli potańczyć ze mną :P Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, jako,  że miałyśmy chwile czasu z Agą na rozmowe i rozmyślania, podszedł do Nas mężczyzna - powiedzmy - lekko przed trzydziestką, który za 5 minutową rozmowę, zaproponował nam doładowanie karty z orange... z tym, że jak zwykle, nie znam swego numeru na pamięc, a mój telefon był rozładowany, a myślami byłam przy kim innym, dlatego z owej promocji skorzystała jedynie Agnieszka, dostając za każdą minutę (rozmowy ofc) z tym panem 10 złotych doładowania oryndż. A tak sie dąsała, że zużywam jej karte [; cóż za ironia. Kolejnego dnia na larmo. Oczywiście z moim mężczyzną - nawet na randkę ze mną zabrał w woreczku rybki z akwarium :D Nie będę nawet opowiadać co ten ziomisław tworzy jadąc ze mną samochodem, ale tak to moge z nim jechać na koniec świata, byleby mnie pilotował. Swoją drogą było zabawnie, było super :-*! więcej takich chwil spędzonych razem! Nie będę już nic więcej opowiadać bo zrobi się z tego blog taki jak przed trzema laty kiedy opisywałam z dokładnością wszystko co do minuty ^^ ważne jest tylko to, że jestem szczęśliwa ;-*

kochanka:)
06 grudnia 2006
Ty to jesteś jednak jesteś szalona to jest raz a dwa...:) Może domyślisz się kto pisze.....
Malena
03 grudnia 2006
ja o malo nie umarlam kiedy bvyl postoj w notkach hehe

Dodaj komentarz