ja, ...es ist meine Strung... als berhaupt......
23 października 2004, 21:41
witam... kolejna notka z serii niezrozumianych... odrazu mówie... jeżeli nie masz ochoty to nie czytaj... czasami siedze sobie i myśle... wdocznie nie mam co robić, ale myśle..., że wszystko co robie, robie zle... w róznych kwestiach... co by nie było będzie zle... biorąc pod uwagę np. moje oceny : dostane 4... jest zle... dostane 5... w porzo.. ale zawsze mogłoby być lepiej ;]... inny przykład... coś kupie... jest zle... przetrzymam pieniądze... w porzo.. ale mialam coś kupić przeciez... następny.. mówię... jest zle... nie odzywam się.. jest jeszcze gorzej... czy kiedys powie mi ktoś, że robie coś dobrze... i nikt nei bedzie miał do mnie o nic pretensji? czekam z niecierpliwością na tkai dzień... albo.. a dobra nie napisze tu czegoś..ale chce tylko powiedzieć..że nie tylko ja coś dupie na tym świecie!! czemu wszyscy widza tylko moje winy... nie jestem idealna... nikt nie jest... mam prawo przecież sie pomylić lub coś zle zrobic.. ale czy to powód zeby obarczać mnie za wszystko winą :( ja tak nie umie... cemu ja mam nosić na sobie ten "krzyz" winy..
Dodaj komentarz