czas leeeeeci.. ale ja go nie licze ;-*
07 grudnia 2006, 16:10
umm.. i znów minęło kilka dni, i aż mnie boli głowa. Chcę tylko dotrwać do piątku. Dziwne uczucie, żyć z tygodnia na tydzień, mam juz dosyć! niby nic nie robie.. ale te nic nie robienie jest masakrycznie męczące..
Wczoraj były mikołajki, spędziłam super wieczór w super towarzystwie ;-* szkoda jedynie, że musiałam użyć 'planu awaryjnego' (dziękujemy poczcie polskiej es a [; )... w postaci kina (gdzie i tak było wundaba ;*), ale co się odwlecze to nie uciecze ^^ :) ale narazie szzzz... Wczoraj pan królik rozdziewiczył mnie - ofc w sensie takim, iż pierwszy raz byliśmy razem na pizzy :D ile to sie trzeba naprosić, żeby osobiście zapłacić! umm... ah ten męski honor :P ale i tak postawiłam na swoim :P z tym, że króliczek pewnie jeszcze o tym nie wie (kochanie, jeśli to czytasz, to przed wypraniem kurtki, wyciągnij sobie pieniążki z kieszeni ;-* tak, tej na pjersi ;-* bo chyba nie chcielibyśmy 'przeprać' tych pieniążków, prawda ;-* ?)
Przypomniał mi się dziś rano pewien motyw, jeszcze z lipca zdaje się, kiedy to byłam z takim jednym ziomalem (tak Jezu o Tobie mowa ;*) w parku, i schodziliśmy po takich schodkach, krokiem do poloneza. Wtedy w sumie żartowaliśmy sobie, że dwie studniówki nas czekają.. no ale kaj rozum ^^ kto by pomyślał, że serjo pójdziemy na nie razem :P buziiii ;-***
Dzisiaj taki średniawy dzień.. nie wiem czemu :P wiem tylko, że przez takiego Ujka na litere B. zjadłam dwie krówki ze stresu ;- o sprawdzian z historii porażka ^^ na szczescie/nieszczescie niemiecki piszę jutro. Jak to Matti określił, sama codziennie skazuję sie na samoistną smierc :P popieram [; No a jutro jedynie Sprawdzian z informatyki, sprawdzian z matematyki, z pewnością odpowiedz z polskiego, oraz kartkówka z biologii... od czego by to zacząć? ja wiem... od niczego [;
Btw. "kochanka :)" - jaka kochanka :P? who are you :>
;-**!
No trudno, moze kiedys sie dowiesz :d narazie sledze sobie tutaj wszystko to, co przede mną ukrywałaś lub ukrywasz :D
Dodaj komentarz