[18]
22 marca 2006, 23:36
Poprzedni wpis usunelam.. to byl blad... :( zaluje wszystkiego... chcialam na sile zapomniec, chcialam sobie ulzyc, chcialam pokazac wszystkim jak bardzo mam juz to gdzies...., poznalam tylu cudownych chlopakow w ciagu tych 2 miesiecy .. i co? ... jak juz ma do czego dojsc... to sie boje ;/ albo nie tyle boje.. co nie chce... zawsze mowilam ze jestem dziwna... a najbardziej boli mnei to, ze ranie przy tym innych :( nie chce tak... nei chce sie w nic angazowac... moglam zaznaczyc to odrazu... zabawa zabawą, kolegowanie sie kolegowaniem, ale nic wiecej :( zranilam tylu swietnych chlopakow... :( czemu... i czemu jak juz mysle ze sie 'wyleczylam', to nadchodzi ta chwila zwatpienia :( znów to robie, znów doprowadze do tego ze kgoos zranie, jestem beznadziejna ;/ .... nie moge miec juz nikogo, a nawet nie chce, chce byc sama, tak mi jest lepiej, nie mam czasu na chlopaka, nie mam czasu na nic, a tymbardziej na milosc, w ogole co ja mowie :( milosci nie doswiadcze przez dlugi dlugi czas.... nie potrafie.. :( i naprawde dziwie sie... ze ty potrafiles... w ciagu tak krotkiego czasu :( jak mogles? jak Ci sie udalo ? jes tlyko jeno wytlumaczenie... mialam racje a ty to potwierdziles :( teraz przechodzisz z nia obok mnie , i nawet nie potrafisz spojec mi w oczy... masz mnie za kgoos obcego... nie potrafisz powiedziec czesc... to ma byc przyjazn? :( zal mi tego wszystkiego... za mi tych lat... przegladam wlasnie nasze wspolne zdjecia... :( i placze... wspominam sobie jak klocilismy sie o te wszyskie blahostki :( teraz to sa blahostki... :( przypominam sobie jak bylo nam dobrze... jak lezales obok mnie... jak patrzyles mi w oczy, jak mnie kochales :( jak calowales mnie... jak spales przy mnie... jak kazda chwile spedzalsimy razem... nawe jesli byla to chwila milczenia :( jak zylismy dla siebie :( jak planowalismy przyszlosc... :( nie potrafie pojac tego, ze ty juz o tym zapomniles.. ze jzu nawet o mnie ne myslisz... ze planujesz jzu przyszlosc z kims innym :( przez caly ten czas udaje kogos twardego, udaje inna osobe, robie wszystko zeby pokazac Ci jak bardzo nie interesuje mnei Twoje zycie... a tak naprawde... to Kocham Cie... Kocham calym moim sercem... "Jeśli się przestało kochać, to się nigdy nie kochało"... a ja.. jak widzisz.. w dalszym ciągu Cie kocham... i z całej tej miłości zostają mi wspomnienia :( tylko one... a mówią, że to nadzieja umiera ostatnia... a ta umarła wraz z Twoją 'miłoscia' do mnie :(
no szkoda...
Dodaj komentarz