Archiwum grudzień 2006, strona 1


=(
Autor: roxasia
14 grudnia 2006, 22:20

nienawidze być chora, nienawidze zdychać, nienawidze umierać, nienawidze nienawidzieć! nie mam sił!
i w dodatku mi się tęskni :(

w szkole to mnie zlinczują :(

dobra.. umm ide dalej leżeć

a tak poza tym to szaleje za Tobą ;-**!

 

-,-
Autor: roxasia
12 grudnia 2006, 10:42

Dawno nie obudziłam się z takim bólem. w sumie to ten ból mnie obudził. Tak to pewnie spałabym jeszcze do 12 [; Otworzylam oczy, spojrzalam na zegarek 8:57, chcialam wstać... i sie nie dało. myślałam, że rozerwie mnie od środka. Szybko się  zwinęłam, żeby nie czuć bólu i z trudem doczołgałam się do kuchni, aby wziąć jakąś tabletkę, której tak na prawde nie chciałam brać. Następnie doczołgałam się do łazienki, nie wiem jakim cudem ale udało mi się ubrać, ale po takim wyczynie nie miałam już zbytnio sił. spojrzałam raz jeszcze na zegarek, przejście z kuchni do łązienki zajęło mi 40 min [; 9:43, zaczyna się wu ef. A tak bardzo chciałam na nim być :( Na czwaoraka (można powiedzieć) doczołgałam sie do łóżka na któym stała moja torba... z wyrzutem patrzyłam na nią. Z wyrzutem i z bólem ofc. Skulona rzuciłam sie na łózko.. stwierdziłam, że dzisiaj poległam. dzisiaj nie dam rady... i chyba dobrze.. ostatkiem sił wysłałam sms i ze łzami w oczach położyłam się na łózku. Chwile potem posłałam smsa do zajonsza, se myśle może jakiego buziaka mi wyśle - na zdrowie. A ten mi tu o jakims Ujku Blazeju wylatuje umm... miejsza o to. Boli mnie.. boli mnie bardzo... kiedy ta tabletka zacznie działać ? bo ja tu umre raczej.

<3
Autor: roxasia
10 grudnia 2006, 21:51

Czy kręciłaś się kiedyś przez kilka minut w kółko z rozłożonymi rękami?
Taka właśnie jest miłość.
Przyśpiesza bicie serca, zawraca w głowie, daje radość.
Lecz jeśli nie zapatrzysz się w jeden punkt, w jedno miejsce,
Tracisz równowagę i upadasz...

a ja się kręcę i kręcę...
coraz szybciej!
i jest mi z tym dobrze ;)

;-* !!

czas leeeeeci.. ale ja go nie licze ;-*
Autor: roxasia
07 grudnia 2006, 16:10

umm.. i znów minęło kilka dni, i aż mnie boli głowa. Chcę tylko dotrwać do piątku. Dziwne uczucie, żyć z tygodnia na tydzień, mam juz dosyć! niby nic nie robie.. ale te nic nie robienie jest masakrycznie męczące..
Wczoraj były mikołajki, spędziłam super wieczór w super towarzystwie ;-* szkoda jedynie, że musiałam użyć 'planu awaryjnego' (dziękujemy poczcie polskiej es a [; )... w postaci kina (gdzie i tak było wundaba ;*), ale co się odwlecze to nie uciecze ^^ :) ale narazie szzzz... Wczoraj pan królik rozdziewiczył mnie - ofc w sensie takim, iż pierwszy raz byliśmy razem na pizzy :D ile to sie trzeba naprosić, żeby osobiście zapłacić! umm... ah ten męski honor :P ale i tak postawiłam na swoim :P z tym, że króliczek pewnie jeszcze o tym nie wie (kochanie, jeśli to czytasz, to przed wypraniem kurtki, wyciągnij sobie pieniążki z kieszeni ;-* tak, tej na pjersi ;-* bo chyba nie chcielibyśmy 'przeprać' tych pieniążków, prawda ;-* ?)
Przypomniał mi się dziś rano pewien motyw, jeszcze z lipca zdaje się, kiedy to byłam z takim jednym ziomalem (tak Jezu o Tobie mowa ;*) w parku, i schodziliśmy po takich schodkach, krokiem do poloneza. Wtedy w sumie żartowaliśmy sobie, że dwie studniówki nas czekają.. no ale kaj rozum ^^ kto by  pomyślał, że serjo pójdziemy na nie razem :P buziiii ;-***
Dzisiaj taki średniawy dzień.. nie wiem czemu :P wiem tylko, że przez takiego Ujka na litere B. zjadłam dwie krówki ze stresu ;- o sprawdzian z historii porażka ^^ na szczescie/nieszczescie niemiecki piszę jutro. Jak to Matti określił, sama codziennie skazuję sie na samoistną smierc :P popieram [;  No a jutro jedynie Sprawdzian z informatyki, sprawdzian z matematyki, z pewnością odpowiedz z polskiego, oraz kartkówka z biologii... od czego by to zacząć? ja wiem... od niczego [;

Btw. "kochanka :)" - jaka kochanka :P? who are you :>

ksz ksz
Autor: roxasia
02 grudnia 2006, 14:13

Ostatnio wbijam sobie roxasia.prv.pl  - nie działa, myśle sobie 'o co kaman? wejde przez główną'... wpisuje blogi kropka pe i el, patrze - nie ma takiego serwera, ooojaaacie, łubudub, o mało nie zleciałam z krzesła... myśle, no tak, to już po moim blogu, pewno usunęli serwer, dlatego wcześniej zrobili sobie opcje zapisania na dysku...a ja głupia pomyślałam - 'jo mom jeszcze czas' no..  i tak pusto mi jakoś było, chciałam się gdzieś 'wypisać' i nie było gdzie ;-o i tak się męczyłam, zwijałam, kilka dni... aż tu dzisiaj na całe - kurcze - szczęście: 'ijesssst działa ha!' od razu na główną, patrze, nowy lay .. umm pierwsza klasa myśle. Od razu zabrałam się do nowej notki. Co prawda dzisiaj taka o! o 'bele czym' ale trzeba jakoś uczcić, nie? We wtorek zeszłego już tygodnia, mój kochany zajonszek kończył o to 18 lat. Do dziś nie mogę uwierzyć, że taki duży chopak z Niego :) Po owym dniu mogę stwierdzić jednak, że śpiewak ze mnie kiepski, lepiej idzie mi chyba odpalanie świeczki ma 'mini torciku' własnej roboty (yhy :P), choć i z tym były problemy, gdyż bardzo chciałam ją sama zdmuchnąć - wiecie o co chodzi? życzenia i te sprawy. Potem jako, że andrzejki miały miejsce jakoś w czwartek, 'czabyło' coś porobić. Nie wspomne, że umawiać sie z kicem, to umawiać sie z kicem, bo on to woli randkować ze skrzynką piwa z BP, aniżeli potańczyć ze mną :P Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, jako,  że miałyśmy chwile czasu z Agą na rozmowe i rozmyślania, podszedł do Nas mężczyzna - powiedzmy - lekko przed trzydziestką, który za 5 minutową rozmowę, zaproponował nam doładowanie karty z orange... z tym, że jak zwykle, nie znam swego numeru na pamięc, a mój telefon był rozładowany, a myślami byłam przy kim innym, dlatego z owej promocji skorzystała jedynie Agnieszka, dostając za każdą minutę (rozmowy ofc) z tym panem 10 złotych doładowania oryndż. A tak sie dąsała, że zużywam jej karte [; cóż za ironia. Kolejnego dnia na larmo. Oczywiście z moim mężczyzną - nawet na randkę ze mną zabrał w woreczku rybki z akwarium :D Nie będę nawet opowiadać co ten ziomisław tworzy jadąc ze mną samochodem, ale tak to moge z nim jechać na koniec świata, byleby mnie pilotował. Swoją drogą było zabawnie, było super :-*! więcej takich chwil spędzonych razem! Nie będę już nic więcej opowiadać bo zrobi się z tego blog taki jak przed trzema laty kiedy opisywałam z dokładnością wszystko co do minuty ^^ ważne jest tylko to, że jestem szczęśliwa ;-*